Generowanie/przechowywanie/import

[nexushash]

Witam, Poszukuje prostej i bezpiecznej metody generowania adresu i przechowywania klucza na kilka lat.

Wymyśliłem coś takiego:
1. Montuje w VirtualBoxie świeżą instalkę WinXP
2. Odpalam tam stronę bitadress.org zakładkę Brain Wallet (Wyłączone ciasteczka historie i inne bzdety)
3. Odłączam internet.
4. Generuję nowy adres i klucz na podstawie kilkunastu słów zmieszanych z cyframi i znakami specjalnymi. Np ulubione motto co 5 liter wstawiam znak specjalny i jakaś liczbę. Można w mniej popularnym języku np. sanskrit albo esperanto.
5. Kopiuję tylko adres do wpłaty. A na kartce zapisuję swój wierszyk i przechowuje w kilku kopiach w różnych miejscach.
6. Zamykam maszynę i usuwam obraz płyty na stałe.
7. Po kilku latach przywracam na podstawie wiersza klucz prywatny i adres. Potem importuje do jakiegoś portfela.

Jako początkujący w tej materii mam kilka pytań?
A. Czy wszystkie kroki są bezpieczne?
B. Czy w kroku 2 nie lepiej odpalić offline skrypt Brainwallet? pobrany z https://github.com/brainwallet/brainwallet.github.com
C. Jak importować klucz prywatny w multibicie z samego hashu bo wymagany jest plik nazwa.key albo nazwa.json
Czy wystarczy wkleić hash do notatnika i zmienić nazwę na xxx.key? bo niby działa ale jest komunikat "brakowało dat".

[pm7]

Jeżeli masz keylogerra na hoście to przechwyci Twój wierszyk.
Proponowałbym raczej jakiś Linux Live, np. Knoppix i vanitygen, albo LinuxCoin, uruchomić na nim Bitcoin-qt i wyeksportować adresy.
A. Nie.
B. Lepiej, ale niewiele.
C. https://multibit.org/help_importingPrivateKeys.html https://multibit.org/help_importASingleKey.html

[servantes]

Witam, Poszukuje prostej i bezpiecznej metody generowania adresu i przechowywania klucza na kilka lat.

Wymyśliłem coś takiego:
1. Montuje w VirtualBoxie świeżą instalkę WinXP
2. Odpalam tam stronę bitadress.org zakładkę Brain Wallet (Wyłączone ciasteczka historie i inne bzdety)
3. Odłączam internet.
4. Generuję nowy adres i klucz na podstawie kilkunastu słów zmieszanych z cyframi i znakami specjalnymi. Np ulubione motto co 5 liter wstawiam znak specjalny i jakaś liczbę. Można w mniej popularnym języku np. sanskrit albo esperanto.
5. Kopiuję tylko adres do wpłaty. A na kartce zapisuję swój wierszyk i przechowuje w kilku kopiach w różnych miejscach.
6. Zamykam maszynę i usuwam obraz płyty na stałe.
7. Po kilku latach przywracam na podstawie wiersza klucz prywatny i adres. Potem importuje do jakiegoś portfela.

Jako początkujący w tej materii mam kilka pytań?
A. Czy wszystkie kroki są bezpieczne?
B. Czy w kroku 2 nie lepiej odpalić offline skrypt Brainwallet? pobrany z https://github.com/brainwallet/brainwallet.github.com
C. Jak importować klucz prywatny w multibicie z samego hashu bo wymagany jest plik nazwa.key albo nazwa.json
Czy wystarczy wkleić hash do notatnika i zmienić nazwę na xxx.key? bo niby działa ale jest komunikat "brakowało dat".

Zadaj sobie pytanie jakiej wartości środki masz zamiar tam trzymać i jak długo. Cene BTC znasz dziś, możesz założyć bezpiecznie, ze BTC zdrożeje 100% w ciągu 12 miesięcy (na potrzeby tego eksperymentu).

Policz teraz ile możesz wydać na przeprowadzenie tej operacji. Czy kupjesz nowego kompa, czy reinstalujesz, czy coś jeszcze.

Spotkałem się z sytuacją, że gość miał 10 BTC i wydał połowę tego na zabezpieczenie. Bez sensu.

Sensownie załóż, że rocznie koszt utrzymania twoich BTC nie kosztuje cię więcej niż 0.1% tego co trzymasz.

[pm7]

Spotkałem się z sytuacją, że gość miał 10 BTC i wydał połowę tego na zabezpieczenie. Bez sensu.

Jeżeli on uważa, że Bitcoin znacząco wzrośnie w ciągu 10-20 lat i chce mieć pewność że uzyska (i nikt inny) do swoich pieniędzy, to nie jest to pozbawione sensu.

[nexushash]

Dziękuje za podpowiedzi.
Rozumiem, że na takim LiveCD z Linuxem aplikacja brainwallet jest bezpieczna.
Bo właśnie chodziło mi o trwałość klucza na papierze to na papierze, elektronika bywa ulotna.
Ale chyba jednak utworzę system Linux na pendrivie 32GB i tam zainstaluje oryginalnego klienta ze wszystkimi blokami.
(edit. Wybrałem dysk 2,5" 320GB + kieszeń USB, pendrive ma ograniczona ilość cykli)
Kopię portfela umieszczę na CD i na penie potem schowanym do jakiegoś EMP boxa.

[pm7]

Uważaj. Za 10 lat zarówno CD, jak i pendrive mogą się okazać niemożliwe do odczytania. Ja bym przepisał klucz prywatny na kartkę i włożył do sejfu, względnie wypalił dwie płyty i co trzy lata przegrywał zawartość na nowe. CD należy trzymać w cieniu, w niskiej wilgotności.

[AdamM]

Ja już robię pierwsze testy z grawerowaniem.