Sytuacja wygląda tak, że jako użytkownik komputera z długim doświadczeniem, jak zapewne każdy z nas, zawsze uważałem
na różne świństwa, które można złapać w sieci.
Od kilku lat posiadam internet z kablówki i do tejże sieci także byłem podłączony (tak, wiem, że to żadne
zabezpieczenie), gdy dokonano ataku. Do tej pory nie zdażało się nic podejrzanego. Nie używałem do tej pory żadnych
zabezpieczeń poza podstawowymi antyvirusami.
Odkąd zacząłem trzymać bity na laptopie powinienem bardziej uważać. Słuchałem się rad bardziej doświadczonych i nie
trzymałem bitów na giełdach. Jakiś czas temu zrobiłem kopie portfela i zabezpieczyłem ją TC, jednak niezabezpieczoną
kopię nadal trzymałem na laptopie.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem według mnie była kradzież mojego portfela wraz z kluczami prywatnymi i
zapewne zaimportowanie ich gdzieś i wykonanie przelewu na adres podany powyżej.
Braki techniczne nie pozwalają mi niestety stwierdzić czy kradzież portfela z komputera wraz z kluczami prywatnymi może doprowadzić do wykonania przelewu, kiedy portfel i klucze były dodatkowo zabezpieczone hasłem z Multibita. Jeśli portfel został zaimportowany do innego portfela, to czy w moim portfelupojawiają się wtedy wykonane transakcje?
Pewnego dnia, jak już pisałem powyżej, bitki po prostu zostały przelane na inny adres.
Teraz, mimo tego, że przeinstaluje system i zastosuje się do wszystkich rad tutaj zawartych, dalej mam wątpliwości
czy jakimś 'magicznym' sposobem nikt nie wejdzie w posiadanie mojego portfela.
Może najlepszym sposobem będzie w takim wypadku portfel papierowy.
Nie dziwcie się moim wątpliwością, ale dalej nie potrafię wyjaśnić, czemu ktoś się połasił na moje 1,5BTC i w jaki sposób wszedł w posiadnie mojego portfela.
@koe
Może o optymistycznie podszedłem do sprawy i tak, mam Windowsa7 Ultimate i według mnie podstawowe zabezpiecznie w
postaci Avasta powinno wystarczyć.
@MarcusDe
Wiem, że każda możliwość powinna być rozważana,ale opcja z młodszym bratem, siostrą czy inną osobą, która mogła znać
hasło odpada. Nikt z moich bliskich w ogóle nie wiedział o tym nic.
Hasło było takie, że w żaden spsób nie można go powiązać ze mną, więc tak trywialne rzeczy nie miały wpływu i
myślałem,że taka jego postać wyklucza brutal forca.
Nie ma tutaj opcji, żeby ktokolwiek z mojego otoczenia grzebał coś przy moim laptopie, impreza odpada.
Moje włamanie niestety nie okazało się bajką, chociaż bardzo bym chciał.
Router, przez który się łączę, ma filtrowanie przez MAC adresy, a sąsiedzi nie są na tyle zaawansowani.
@minerek
Niestety nie wiem, jak miałbym rozróżnić coś podejrzanego w netstacie. Local adres miałby być inny? Czy może Foreign
Address i jaki wtedy state? Listening?
Dzięki za jakikolwiek odzew.
Na dole jeszcze historia przelewów moich bitów, może ktoś rozpozna jakiś znajomy adres.
Z mojego portfela bity zostały przelane na ten adres:

https://blockchain.info/pl/tx/08538843b ... 23aab2ce61
Teraz można zauważyć, że jest to tylko adres przejściowy, z którego bity przelewane zostały na adres:

https://blockchain.info/pl/address/18vL ... Xu1X2nRvw1
i tutaj można zobaczyć, ile bitów zostało przelane na ten powyższy adres, jest to bagatela: 119,994.79079128 BTC

https://blockchain.info/pl/address/1Fac ... e1Hcov9y8T
Przedstawione tutaj liczy bitów idą w tysiące, może ktoś przeanalizuje to i wyciągnie jakieś konstruktywne wnioski?
Dzięki i powodzenia innym.