Przewaga techniczna shortów nad longami.

Od zawsze wydawało mi się to oczywiste ale dopiero dzisiaj usiadłem sobie by to wrzucić do excela i przeliczyć.

Teza:
Shortujący mają techniczną przewagę na rynku.
Shortowanie bardziej sprzyja hodlerom co z czasem bardziej ustabilizuje cene.
Mechanizm bez użycia dźwigni nie ma sensu.
Mechanizm obliczony na podstawie danych z giełdy LN Markets. Testowe transakcje uwiarygadniające wyliczenia robione przy użyciu portfela Phoenix (co jakoś specjalnie nie jest istotne ale piszę dla tych co chcieliby posprawdzać na mikro kwotach).

Wprowadzenie:
Gdy otwieramy pozycje long z dźwignią 50:1 np przy cenie 33910,0 USD jako margin deponując 1.000.000 satoshi giełda podpowiada nam że cena automatycznej likwidacji naszej pozycji to 33245,0. Oznacza to że spadek o 1,96% nas wywali a zatem realna dźwignia wynosi 48:1 + ew spreed co na koniec dnia sprowadza się do ok 45:1.

Gdy to samo zrobimy z pozycją na short z dokładnie tej samej kwoty to margina mamy na poziomie 34602,0 co oznacza maksymalny spadek na poziomie 2,04%.

O ile przy drobnych wahaniach to wydaje się niezauważalna różnica o tyle przy większych różnica jest ogromna.

Skupmy się na założeniach pomijając na razie szczegółowe wyliczenia.
Gdy kupujemy na dźwigni np 1 BTC tzn że choćby nie wiadomo jak mocno cena BTC nie urosła to nie zarobimy więcej niż zakupiony 1 BTC po prostu wraz ze wzrostem ceny dostaniemy jego większą część która wraz ze wzrostem kursu będzie coraz więcej warta. Nawet jeśli BTC będzie warty 100 mln a wy otworzyliście longa przy cenie 1000 PLN to i tak ugracie na tym max 0,99..... BTC.
Gdy jednak otwieracie pozycje short i sprzedajecie np 1 BTC a ten spadnie o 50% to choć nominalnie w walucie fiat ugrywacie tyle samo co w analogicznym przypadku w pozycji long to jednak w walucie BTC jest to +1 BTC, jeśli cena spadła by nie o 50% a np 99% to ugralibyście na tym jakieś ~100 BTC.

Jak to wygląda na liczbach?

Otwierając pozycję z dźwignią 50:1 w w/w przypadku przy wzroście 2,04% zarabiamy 100,14% w stosunku do złożonego margina co daje stosunek 49:1, gdy pozycja wzrośnie jednak do 100.000 USD czyli o wartość 194,90% nasz kapitał w BTC wzrośnie jedynie o 3304,50% co daje już stosunek 17:1.

Wnioski:
Prawdziwy hodler shortuje bo wie, że nawet jak zarobi w BTC który spada to mu z czasem i tak kurs wróci do normy. Nawet jeśli jednak coś pójdzie nie tak i np kurs podskoczy o 100% zamykając mu shorta a ten grał np tylko 10% swoich BTC to na otarcie łez pozostałe 90% wzrosło we fiatach o 100% a więc można jakoś to przeboleć. Dodatkowo, często jest tak np na bitmexie że longi płacą shortom lub na odwrót jak jest odpowiedni trend. Jeśli ktoś trafi akurat na hosse i będzie shortował za drobne kwoty latami to te kilka procent którymi ryzykuje będzie mógł odrobić z fundingu.

Dawno nic tu nie pisałem. Nie wiem czy ktoś na tym forum jeszcze żyje, mam nadzieję że to się komuś przyda. Z chęcią wrzucę wyniki tego systemu za rok jak pobawię się z tym pare miesięcy i zobaczę co mi z tego wyjdzie.

randomowy świeżak pisze: ↑ poniedziałek, 18 stycznia 2021, 00:15Shortowanie bardziej sprzyja hodlerom co z czasem bardziej ustabilizuje cene.

A skądżesz to ten wniosek?

EDIT: Doczytałem niżej. To jest prawdą tylko przy założeniu, że większość nie zacznie shortować. Bo wtedy cena nie wróci do góry tak? No chyba, że większość przestanie shortować? Ale wtedy nikt nie korzysta z tego co ma być lepsze dla hodlera, lecz ze wzrostów. Czyli z pozycji przeciwnej. Trochę takie błędne koło.

@miso20 a no stąd że tak silna przewaga shortujących coraz silniej może wyhamowywać gwałtowne wzrosty. Shortujący zbić poniżej maksymalnego wykupienia rynku i tak nie dadzą rady bo funding skoczył by tak że odsetki płaciliby po kilkanaście procent dziennie i po prostu to by się nie opłacało a z drugiej strony na te kilkanaście procent dziennie longi miały by chrapkę co dodatkowo stworzyłoby jeszcze silniejszą przeciwwagę.