R.I.P. Bitcoin

Kiedy zamierzasz wreszcie otworzyć krótką pozycję na BTC:

- jak kurs spadnie poniżej 300
10
25%
- jak kurs spadnie poniżej 200
3
8%
- jak kurs spadnie poniżej 100
2
5%
- jak kurs spadnie poniżej 50
0
Brak głosów
- jak kurs spadnie poniżej 25
1
3%
- jak kurs spadnie poniżej 12
0
Brak głosów
- jak kurs spadnie poniżej 6
0
Brak głosów
- jak kurs spadnie poniżej 3
0
Brak głosów
- jak kurs spadnie poniżej 1
9
23%
- nie wiem co to jest BTC ale bym trzymał długą pozycję w nadziej na wzrost
15
38%
 
Liczba głosów: 40
Zawsze mam rację
Awatar użytkownika
Posty: 6923
Rejestracja: 15 lutego 2011
Reputacja: 4513
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: Zmienna

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: ShadowOfHarbringer » czwartek, 6 listopada 2014, 13:01

Dobra... Mi już starczy na dzisiaj. Nie mam siły.
Gotówka P2P da światu wolność. To są jej wrogowie: Bitcoin Core, Blockstream, Lightning Network.
Ocenzurowane i zmanipulowane fora: /r/Bitcoin, /r/CryptoCurrency, BitcoinTalk
Klucze GPG/PGP: [3072D/F92EDBA4]

Wygadany
Posty: 621
Rejestracja: 7 maja 2013
Reputacja: 9
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0.0001 BTC
Lokalizacja: Warszawa

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: Turturek » czwartek, 6 listopada 2014, 13:16

Ja jestem ciekaw jednego, dlaczego w tego typu dyskusjach bitcoin albo musi upaść albo stać się jedynym środkiem płatniczym. Czy naprawdę świat jest zerojedynkowy? Przecież niszowość jakiejś technologii nie oznacza od razu jej upadku. Jest masa internetowych płatności gdzie BTC może się zadomowić na stałe jako że nie wymaga podpisywania umów z kolejnymi bankami. Ostatnio np. nie mogłem zrobić zakupów w jednej z księgarni internetowych, ponieważ jej procesor płatności nie obsługiwał mojego banku i nie posiadał funkcji zwykłego przelewu. Jako dodatkowa opcja BTC bardzo by się tu przydał. Problemem jest tu jednak brak odpowiednio wiarygodnego pośrednika biorącego na siebie rozliczenia BTC-fiat. To wymaga czasu, aby firmy typu inpay zdobyły zaufanie i mogły zapewnić odpowiedni poziom i powszechność usług. BTC przecież spokojnie może istnieć obok fiatów.

Weteran
Posty: 3059
Rejestracja: 15 grudnia 2013
Reputacja: 6
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: konkor » czwartek, 6 listopada 2014, 13:38

@Turturek ale Bitcoin nie istnieje obok fiatów, tylko jest o nie oparty w 100% praktycznie. Gdyby ta księgarnia internetowa chciała wprowadzić płatności BTC, to prawie na pewno byłoby to jak do tej pory - procesory płatności, które biorą fiaty z giełd a BTC się pozbywają. Czyli księgarnia akceptowałaby nadal tylko fiaty!! Za Twoje książki ktoś musiałby zapłacić fiatami na giełdzie. Spekulacja giełdowa jest jednocześnie zmorą - jak i jedynym sposobem jako takiej akceptacji BTC w gospodarce. Ale to chyba nie tak ma być? Gdyby nie BitPay i klony, to nie mielibyśmy praktycznie żadnej akceptacji BTC ;) Biznes to biznes, a spekulacja w wolnym czasie prywatnymi środkami...

W dłuższej perspektywie to może być zero-jedynkowy temat. Po co dublować i robić takie "przedłużenia" poszczególnych narzędzi? Albo krypto, albo fiaty. A krypto ciągle przeliczane i zależne od fiatów - to jest nonsens. Kolejne waluta fiat (jak PLN, Euro, Dolar) z największymi wahaniami wartości ze wszystkich walut... Gorący kartofel - jak to ktoś ładnie określił.

W tym akurat zgodzę się z @ShadowOfHarbringer - on tu widzi wygraną kryptowalut (tak na prawdę to dla niego idea krypto=BTC, ale nie będę się już o to kłócił).

Weteran
Posty: 2539
Rejestracja: 22 kwietnia 2013
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: SkyValley » czwartek, 6 listopada 2014, 13:57

@Turturek

Bo tak jest stawiany temat, tzn. niektórzy uważają, że BTC będzie po prostu, dosłownie wypierał fiaty (patrz np. wypowiedzi Shadowa czy teoria sączkowa Smoka w jego temacie: ). Dlatego o tym rozmawiamy. Masz rację, że stawianie 0/1 to mocny kaliber w dyskusji.

Konkor ma trochę racji, w ostatecznym starciu, jeśli do niego oczywiście nadejdzie, sprawa może być 0/1. Inaczej BTC jest jakimś tam systemem płatności dostępnym za fiaty, a wyznawcom BTC nie o to chodzi. Chodzi o rewolucyjną zmianę systemu. Wyjście z finansowego matrixa. Osobiście chciałbym, żeby tak było, ale jestem sceptykiem i dlatego mam takie podejście. Boję się, że system który nad nami stoi, trzyma nas tak mocno za pysk, że nie wyrwiemy się nigdy zupełnie. Sama wiara ludu w to, że obali system, nie wystarcza moim zdaniem. Ani setki konferencji o wielkości BTC i adaptacja przez różne spore i popularne podmioty. Takie działania prowadzą raczej do zakorzenienia się BTC jako alternatywnej formy płatności, NIE alternatywy dla systemu samego w sobie. Na chwilę obecną dobre oczywiście i to.

Obalenie fiatów przez BTC w moich skojarzeniach jest blisko obrazków z gazetek sekty jehowych: radosne, uśmiechnięte twarze na tle pięknego, czystego, wspaniałego świata; raj na ziemi dla tych, którzy uwierzyli... (Ps. nie porównuję BTC do jehowych, ale jedynie idylliczny klimat, żeby nie było: ).

@Konkor - kwestia przeliczania BTC za fiaty nie oznacza wcale "niewoli" BTC, tzn. równie dobrze mógłby być przeliczany za złoto czy srebro. Też kiedyś uważałem, że fiaty "zniewalają" BTC, ale przekonali mnie na forum, że to tylko kwestia przeliczania.

Czarna Owca
Awatar użytkownika
Posty: 1295
Rejestracja: 19 kwietnia 2013
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: servantes » czwartek, 6 listopada 2014, 16:40

Programiści powoli otwierają oczy i widza swiat, jakim jest a nie zero-jedynkowo. Trzeba było czekac na to prawie 2 lata.

Priceless.

Admin
Awatar użytkownika
Posty: 10321
Rejestracja: 13 sierpnia 2011
Reputacja: 5182
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: Bitmar » czwartek, 6 listopada 2014, 22:15

Turturek pisze:Ja jestem ciekaw jednego, dlaczego w tego typu dyskusjach bitcoin albo musi upaść albo stać się jedynym środkiem płatniczym. Czy naprawdę świat jest zerojedynkowy? Przecież niszowość jakiejś technologii nie oznacza od razu jej upadku.
Telefony komórkowe też kiedyś były niszowe, potrzeba było czasu. A nawet jeśli bitcoin nie przyjmie się na szeroką skalę w krajach wysokorozwiniętych to jest jeszcze prawie 3.5 mld ludzi którym bitcoin potencjalnie może pomóc.

Polecam poczytać: http://bitcoin.pl/wiadomosci/biznes/525 ... onomicznej :)

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 3439
Rejestracja: 4 sierpnia 2011
Reputacja: 479
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Napiwki: 1AqwNEzAp5GE46jebmZYqvq3tXt19iChJN

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: powered » piątek, 7 listopada 2014, 00:55

SkyValley pisze:Świat jest coraz bardziej kontrolowanym, totalitarnym systemem, w którym wszelkie ważne decyzje zapadają poza kurtyną, a zwykli ludzie są bydłem, mięsem dla garstki ludzi. tak, tak i nie ma w tym (niestety) ani cienia teorii spiskowych.
Jeżeli ludzie wreszcie to zrozumieją (a są w stanie to zrozumieć tylko im się po prostu nie chce rozumieć) to mają niesamowitą technologię która nie może być kontrolowana nawet przez tych którym wydaje się że mogą wszystko kontrolować, dzięki której mogą ich po prostu olewać, nie muszą z nimi walczyć.
SkyValley pisze:Żaden genialny wynalazek NIE JEST w stanie zrobić cokolwiek na rynku finansów/gospodarki, bez zezwolenia i korzyści tych, którzy trzymają sznurki.
Ten wynalazek nie potrzebuje niczyjego zezwolenia, tylko chęci używania go.

Gaduła
Awatar użytkownika
Posty: 317
Rejestracja: 22 maja 2014
Reputacja: 30
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: bitmon » piątek, 7 listopada 2014, 08:36

co do zmian i teorii spiskowych.

W elitach też są ludzie, którym się wiele nie podoba. Za pewne będą kolaborować. Człowiek z natury jest dobry.

Przykład z Hitlerem. Miał bliskich wojskowych, którzy nie zgadzali się z jego doktryną i po cichu spiskowali i nawet próbowali zabić. Stalin! ten to nikomu nie ufał i mordował nie patrząc czy kolega czy nie. Ale był dziadzią i wystarczyło by my mocno dać wryj to by poskładał się. Ale nie znalazł się taki odważny.

Pamiętajcie kagańce są w ludzkiej psychice.

Do tego nie mamy nigdzie zapisane, że do końca dni świata będzie tylko elita. Także wiele imperiów upadło. Daje to do myślenia.

Bitcoin fajna technologia ale wiele jest znaków pytania.
- co z miningiem. następuje centralizacja. Jedna kopalnia spaliła się i już na wykresach Difficult hash rate było widać spadek trudności.
- transakcje i przechowywanie. Obecnej chwili jakoś tego nie widzę, aby Sebix potrafił obsłużyć. Musiał by powstać standard przemysłowy (urządzenia - karty)
- muszą zmienić się przepisy aby nastąpiła powszechna akceptacja bitcoina i innych walut.

dużo jest jeszcze do zrobienia. Ale jesteśmy bo widzimy pełne możliwości jakie może nam dać ta technologia. Tak więc obserwujemy i głosujemy naszymi portfelami. Nawet sceptycy będą z nami i mam nadzieje, że będą dzielić się spostrzeżeniami oraz przemyśleniami. Bo dzięki nim myślę, że nie uznają tego tematu jak pralnia mózgów (sekta) bo dadzą po głowie młotkiem aby otrzeźwiał i wrócił mu wzrok (co już jeden wspomniał o tym, że co niektórym są tak zaślepieni iż mają puste spojrzenia).
bitmon.pl - Portal o miningu i najciekawszymi informacji o bitcoin | Pomogłem Obrazek

Weteran
Posty: 2539
Rejestracja: 22 kwietnia 2013
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: SkyValley » piątek, 7 listopada 2014, 13:10

bitmon pisze:co do zmian i teorii spiskowych.

W elitach też są ludzie, którym się wiele nie podoba. Za pewne będą kolaborować. Człowiek z natury jest dobry.
Kolaborować? Bardzo naiwne. Z kim? Z masami, które uważają za bydło, pył, nic, którymi chcą rządzić i z których pracy i życia czerpać zyski? To się już dzieje.

Człowiek z natury dobry? Chciałbym, żeby tak było. Być może ludzie, których znamy na co dzień są tacy. Fajnie. Ale cały gatunek to ogromny zbiór z gradacją od ludzi naprawdę dobrych do tak cholernie złych, że okazuje się, że nie ma podstaw do postulowania wspólnej dobrej natury. Oczywiście można przesunąć odpowiedzialność na warunki itd. Ale myślę, że rozsądniej przyjąć, że natura ludzka zawiera w sobie i dobro i wszystkie odcienie szarości i może nawet, niestety, zło. Ludzie, którzy są głodni, zjadają się. Na poziomie bazowych potrzeb fizycznych, jesteśmy często zwierzętami z czystym instynktem przetrwania, trudno wtedy mówić o wzniosłej naturze ludzkiej, jesteśmy być może wtedy jakby poza moralnością.

Ale wchodzę w dygresje jak zawsze.

Hipoteza: "człowiek z natury jest dobry" -> "elity rządzące światem będą kolaborować (z masą?)==>BTC będzie realna alternatywą czy też wyprze fiaty, jest hmmm zabawna :)
bitmon pisze:Przykład z Hitlerem. Miał bliskich wojskowych, którzy nie zgadzali się z jego doktryną i po cichu spiskowali i nawet próbowali zabić. Stalin! ten to nikomu nie ufał i mordował nie patrząc czy kolega czy nie. Ale był dziadzią i wystarczyło by my mocno dać wryj to by poskładał się. Ale nie znalazł się taki odważny.
Nie no sorry, ale to totalne bzdury... Nie wiesz o czym piszesz. Jeśli myślisz, że Stalinowi wystarczyło dać w pysk aby zmienił dyktaturę... Bez urazy, ale może 8 latek by coś takiego wymyślił.

Ps. Kolega Menesis cytował już http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina


Pamiętajmy, że mówimy o tym, że BTC mają wg niektórych wyprzeć fiaty w znacznym/dużym/całkowitym stopniu.

Jest masa argumentów teoretycznych, w większości pewnie słusznych, opisujących przewagę BTC na fiatami.

Mało natomiast argumentów uwzględniających aktualną sytuację na planecie Ziemia.

Dlaczego? Dlatego, że trudno o dobry, silny argument, natomiast łatwo o kontrargumenty pokazujące trudność wejścia BTC na poziom przyswojenia fiatów.

Argumenty na temat internetu i telefonów kom., które się przyjęły, nie jest trafiony, nie możemy rozpatrywać BTC jako kolejnego wynalazku, to narzędzie płatności, a wręcz alternatywny względem fiatów system. Trochę inna bajka. Możemy porozmawiać o złocie i srebrze. Albo o innych alternatywnych względem fiatów systemach. Czy coś sie przebiło... Jak było zwalczane. Nikt tego nie robi, bo trudne o rzeczowe argumenty. Łatwo natomiast o sofistykę i etatowe mamlanie o wielkości BTC.

Pseudo argumenty typu "ludzie muszą zacząć używać BTC i będą to robić" również nie odnosi się do tematu, mówi tylko o warunku potrzebnym do coraz większej adaptacji. Taka sofistyka. Nie mówi nic o tym, że na pewno Kowalski będzie używał BTC a tym bardziej o częściowym czy całkowitym wyparciu fiatów przez BTC. Mówi "będą używać, bo będą" albo "będą bo adaptacja będzie rosła" - haha to takie idem per idem trochę:)

Jak dla mnie BTC pozostaje na ten moment na pewno:

aspekt technologiczny
: genialną technologią

aspekt ekonomiczny (główny)
: bańka spekulacyjną

aspekt społeczny: pewnego rodzaju ruchem społeczności internetowej złożonej w dużej części ze spekulantów i wielbicieli idei BTC

aspekt kulturowy*: alternatywnym, niszowym, hipsterskim/modnym system płatności; symbol rewolucji, której póki co nie ma

*obrót wynikający z płatności jest w por. ze spekulacją znikomy, więc rozważam go w kategoriach kulturowych, nie ekonomicznych

Argumentacja o której mówię i o którą trudno chce pokazać coś a la aspekt globalny/rewolucyjny BTC, który będzie zrealizowany w przyszłości. Aspekt kulturowy musiałby wejść na skale globalną, by to się wydarzyło. O ile rozważymy osobno aspekt technologiczny jako czystą teorie, a pozostałe dla odróżnienia jako praktyczne, to póki co, kulturowy jest najsłabszy, a bańka+społeczność, najmocniejsze.

Gdyby BTC nie było bańką i możliwością zarobku, podejrzewam, że słyszałoby o nim maksymalnie 10% ludzi, którzy w obecnych warunkach o nim słyszeli.

Weteran
Posty: 3059
Rejestracja: 15 grudnia 2013
Reputacja: 6
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: konkor » piątek, 7 listopada 2014, 14:07

SkyValley pisze:
Gdyby BTC nie było bańką i możliwością zarobku, podejrzewam, że słyszałoby o nim maksymalnie 10% ludzi, którzy w obecnych warunakch o nim słyszeli.
Tu się zgadzam w pełni. Mnie to również dotyczy, jak i wszystkich moich znajomych w tym temacie (nikt nie jest EA). Gdyby nie możliwość dużego zarobku, nie byłoby nas tutaj. Nikt z nas nie szukał alternatywy dla fiatów - i w sumie ja nadal nie szukam... Punktem wyjścia w tej zabawie jest nadal PLN i w nim pewnie każdy z nas liczy zyski/straty na spekulacji BTC. Jakoś mnie nie rusza, że przy spadającym kursie mam coraz więcej BTC grając short term. Rusza mnie natomiast kiedy zwiększa mi się saldo PLN/EUR ;) Warunkiem odwrotnego myślenia jest bycie EA i posiadanie kupki bitów kupionych za grosze, których nie szkoda stracić. Wtedy można głosić dobrą nowinę bez skrępowania, a jeśli grać - to na zwiększenie ilości BTC... To są typowe zasady piramidy finansowej :) Gdybym teraz się obkupił na max i kurs wystrzeliłby 10x, to prawdopodobnie również stałbym się głosicielem nowej wiary w swoim własnym, niezagrożonym interesie.

Czarna Owca
Awatar użytkownika
Posty: 1295
Rejestracja: 19 kwietnia 2013
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: servantes » piątek, 7 listopada 2014, 14:22

konkor pisze:
SkyValley pisze:
Gdyby BTC nie było bańką i możliwością zarobku, podejrzewam, że słyszałoby o nim maksymalnie 10% ludzi, którzy w obecnych warunakch o nim słyszeli.
Tu się zgadzam w pełni. Mnie to również dotyczy, jak i wszystkich moich znajomych w tym temacie (nikt nie jest EA). Gdyby nie możliwość dużego zarobku, nie byłoby nas tutaj. Nikt z nas nie szukał alternatywy dla fiatów - i w sumie ja nadal nie szukam... Punktem wyjścia w tej zabawie jest nadal PLN i w nim pewnie każdy z nas liczy zyski/straty na spekulacji BTC. Jakoś mnie nie rusza, że przy spadającym kursie mam coraz więcej BTC grając short term. Rusza mnie natomiast kiedy zwiększa mi się saldo PLN/EUR ;) Warunkiem odwrotnego myślenia jest bycie EA i posiadanie kupki bitów kupionych za grosze, których nie szkoda stracić. Wtedy można głosić dobrą nowinę bez skrępowania, a jeśli grać - to na zwiększenie ilości BTC... To są typowe zasady piramidy finansowej :) Gdybym teraz się obkupił na max i kurs wystrzeliłby 10x, to prawdopodobnie również stałbym się głosicielem nowej wiary w swoim własnym, niezagrożonym interesie.
Myślałe, że nigdy nie znajdę takich tekstów na tym forum. Aż mi łzy do oczu naleciały. Nareszcie koniec z hypokryzją i mydleniem oczu i powiedzmy sobie wprost, nabijanu. Założyłbym się, że to przyświeca ogromnej wiekszości z tego forum, aby nabić ile się da na rosnącym kursie a akceptacja BTC to taki temat zastępczy. Wszyscy będą mówić bitcoin jest super bo podświadomie zwiększamy sobie szanse na własny zarobek.

Czy wszywtcy już powiedzą to głośno, że bitcoin jest piramidą ? Kto wyskoczy przed pęknięciem, ten wygra. Ja wyskoczyłem całkiem nie dawno i nie ukrywam tego. Pamietacie, że ktoś musi zostać z bezwartościowym BTC ?

BTC nie biorą się z powietrza, są kopane przez górników, którzy za fiaty kupują prąd i koparki. Mało kto to rozumie, bo gdyby rozumiał to wiedziałby, że bierze udział w zwykłej piramidzie finansowej i albo wygrywa los na loterii albo dostaje w d....

Życzę wzrostów BTC do miliona usd, będę kibicował ;-)

Weteran
Posty: 1415
Rejestracja: 26 sierpnia 2011
Reputacja: 88
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: grzem » piątek, 7 listopada 2014, 14:25

konkor pisze: Gdybym teraz się obkupił na max i kurs wystrzeliłby 10x, to prawdopodobnie również stałbym się głosicielem nowej wiary w swoim własnym, niezagrożonym interesie.
Z tym miałbyś spory problem, bez zmiany podejścia do Bitcoina nie jesteś w stanie utrzymać pozycji przy takim wzroście. 4 lata temu powiedziałbym, że nikt nie jest w stanie wytrzymać takiego wzrostu świadomie, ale religia czyni cuda.
Zapraszam na https://cryptox.pl

Weteran
Posty: 3059
Rejestracja: 15 grudnia 2013
Reputacja: 6
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: konkor » piątek, 7 listopada 2014, 14:58

@servantes ale to napisałem tylko ja - a ja jestem "umiarkowanym sceptykiem" i nigdy się z tym nie kryłem :)

Ja nie przekreślam możliwości zarobku na krypo, bo za wcześnie jest mówić o porażce lub sukcesie. To jest czas radosnej spekulacji i absolutnie się nie zdziwię, jeśli zobaczymy jeszcze ATH (aczkolwiek już nie tak spektakularne moim zdaniem, np. 1,5k $)

@grzem masz rację. Nie utrzymałbym, ale 10% bitów pewnie bym zostawił w takiej sytuacji. I to prawdopodobnie zrobiło większość EA. Te pozostałości mogą zapewnić dobrobyt do końca życia - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami...

Wygadany
Posty: 621
Rejestracja: 7 maja 2013
Reputacja: 9
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: Warszawa

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: Turturek » piątek, 7 listopada 2014, 15:34

A ja nie wyskoczę z tego co mam, nawet jak kurs zacznie pikować na dół. Na podobnej zasadzie mam trochę akcji i parę innych ciekawostek. Stać mnie :P

Nie uważam, że bitcoin to piramida finansowa, w swoim życiu kilka widziałem i działały zupełnie na innej zasadzie. Bańka spekulacyjna tak, ale nie piramida. Tak samo jak piramidą nie są akcje czy żetony. Według definicji servantesa każdy produkt jest piramidą, bo "nie bierze się z powietrza, produkowany przez pracowników, którzy za fiaty kupują energię i maszyny".

W przeciwieństwie do konkora, szukam czegoś co uprościłoby płatności (plastik mi nie odpowiada). Nie chodzi o całkowite wyeliminowanie fiatów, ale możliwość wyboru tego co wygodniejsze czy bezpieczniejsze. Nie jestem ani sceptykiem, ani głosicielem. Nie wtopiłem majątku w BTC, ani nie zarobiłem na nim milionów. Chcę go używać, bo posiada parę cech przydatnych dla mnie, ale jak padnie nie wpadnę w czarną rozpacz.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2438
Rejestracja: 27 listopada 2013
Reputacja: 42
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0.0007 BTC
Lokalizacja: Katowice

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: majkel_94 » sobota, 8 listopada 2014, 10:00

SkyValley pisze:Widzę pewien paradoks - między inteligencją piewców nowej religii BTC, pogromcy fiatów, a ich głupotą polegającą na wierze, że BTC zastąpi fiaty/wyprze w jakimś stopniu. Zabawne. Za fiatami stoją elity, siły, które dosłownie rządzą światem. Siły, dla których politycy są kukiełkami, dowolnie sterowanymi, jeśli nie grają jak im się gra, są bez wahania zdejmowani z planszy (zob. ilość zabitych prezydentów USA...). To, że BTC jest genialnym wynalazkiem to inna kwestia niż ta, czy zostanie aż tak bardzo wykorzystany.

Bitcoin nie wyprze systemu fiatów prawdopodobnie NIGDY ani też nie zastąpi w jakimś % fiatów.

Gdyby miał być do tego użyty, byłoby to z góry zaplanowane i przygotowywanie przez światowe elity.

Bitcoin nie trafiłby na giełdy jako dostępny dla każdego towar, nie byłby zdecentralizowany i względnie anonimowy.

Byłby totalnie scentralizowany, opracowywanym po cichu projektem, na odpowiednim etapie wdrażanym z pomocą propagandy rządowej oraz banksterki.

Jeśli ktoś tego nie widzi, jest intelektualnie ślepy. Świat nie jest radosnym miejscem, w którym powstają różne projekty, wynalazki i na zasadzie wolnej konkurencji osiągają sukces lub nie. Świat jest coraz bardziej kontrolowanym, totalitarnym systemem, w którym wszelkie ważne decyzje zapadają poza kurtyną, a zwykli ludzie są bydłem, mięsem dla garstki ludzi. tak, tak i nie ma w tym (niestety) ani cienia teorii spiskowych.

Żaden genialny wynalazek NIE JEST w stanie zrobić cokolwiek na rynku finansów/gospodarki, bez zezwolenia i korzyści tych, którzy trzymają sznurki.

Powtórzę: BTC nie jest i nie będzie pogromcą fiatów, za fiatami stoi najsilniejsza grupa na tej planecie, dla której rzeczy typu zorganizowanie ataku 51% to jest nic. Ale oni nie muszą robić NIC, ponieważ żadne realne zagrożenie ze strony BTC nie istnieje. Piewcy nowej religii oczywiście rozważają całe zagadnienie na poziomie teoretycznym haha. Argument, że coś jest genialne i dlatego będzie wykorzystane tak, jak może, jest błędny. Można postawić w tym wypadku odwrotną hipotezę - z genialności połączonej z zagrożeniem dla obecnego systemu może wypływać raczej wniosek o nie osiągnięciu sukcesu.
Guzik. Ci magiczni rzadzacy mieli prase, tv i inne narzedzia propagandy, a teraz internet jest dla nich utrapieniem, bo nie moga nim sterowac.
Po prostu nikt z nich nie pomyslal, ze z wojskowej sieci laczacej kilka komputerow moze powstac takie narzedzie. Tak samo moze byc z BTC - jest dzisiaj, bo nikt go nie zwalcza... lekcewaza go. Potega internetu jest ogromna, propagandacw TV wiele nie zdzialaja gdy internauci zaczna uzywac btc jako srodka platnosci online i im sie spodoba reszta systemu btc :P
Wyjda na ulice jak wegrzy, gdy ktos im bedzie chcial to zablokowac prawnie.

Weteran
Posty: 2539
Rejestracja: 22 kwietnia 2013
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0.0001 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: SkyValley » sobota, 8 listopada 2014, 12:46

Widzę, że jest nadal problem ze zrozumieniem. Pisałem już, że nie można rozpatrywać BTC poprzez analogie do telefonów kom., internetu, czy innych wynalazków, w sensie, że tamto się przebiło, to i to się samo przebije. BTC należy rozpatrywać w kategorii instrumentu finansowego, a to inna bajka. Taki instrument ma o wiele trudniej.

Póki co, nikt nie podał żadnego przykładu czegoś, co zawalczyło z fiatami, było alternatywą i choć w części wygrało. Nie widzę nawet dyskusji na temat złota a fiatów (dlatego, że złoto zostało ewidentnie odsunięte na bok przez banksterkę haha?).

Jakby był jakiś ciekawy, trafny argument spełniający warunki o których pisałem, chętnie się o nim dowiem.

A na razie pozostaje dalej mamlanie "btc jest wielki" "ludzie będą używać" "wyprze fiaty bo jest lepszy" "internet się przebił to i BTC się przebije" "telefony komórkowe się przebiły to i BTC sie przebije" "BTC wyprze fiaty" itd. itd.

PS. "gdy internauci zaczna uzywac btc jako srodka platnosci online i im sie spodoba reszta systemu btc" prowadzi tylko do tego, że będzie generowany jakiś obrót poza spekulacyjny.
I tu mamy paradoksalną sytuację, takie użycie prowadzi do 2 rzeczy moim zdaniem:

mały/średni stopień użycia w ten sposób: umacnianie się BTC jako płatności internetowej

wzrost stopnia użycia poprowadzi do: zwiększenie kontroli nad BTC przez rządy i chęci centralizacji, a jeśli to nie przejdzie - bany
jeśli natomiast przejdzie - będzie to zatracenie idei BTC

Profil BTC jest totalnie nieadekwatny do profilu rządowo bankowego, który często już jest jakimś ustrojem totalitarnym i tylko się w tym umacnia (chociażby nasz kraj czy Usa i masa innych). Wg mnie to krótkowzroczność myślenie, że BTC po prostu przejdzie i już. Jeśli BTC miałby wyprzeć fiaty choć w części a już tym bardziej całkiem, to musiałoby być to związane z totalna przebudową aparatu państwa. A pamiętajcie, że żyjemy w państwie, w którym aparat jest coraz większy i coraz bardziej totalitarny. Nie widzę więc wejścia BTC o którym piszecie bez totalnych zmian polityki całego świata w kierunku utopijnych obrazków z gazetek jehowych (sic) ponieważ, niestety, jest tylko gorzej. Coraz więcej inwigilacji, coraz większy fiskalizm, coraz mniej sprawiedliwości, coraz większa kastowość społeczeństwa, inflacja, wzrost bezrobocia, dymanie na każdym kroku zwykłego obywatela przez państwo; coraz bardziej rozbestwione służby, coraz bardziej zakłamane mainstreamowe resortowe media. To tak z naszego podwórka. O USA też by można wiele pisać. Jeśli ktoś uważa, że BTC w takich warunkach po prostu naturalnie się przebije to gratuluję naiwności.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 3439
Rejestracja: 4 sierpnia 2011
Reputacja: 479
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Napiwki: 1AqwNEzAp5GE46jebmZYqvq3tXt19iChJN

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: powered » sobota, 8 listopada 2014, 15:25

SkyValley pisze:Profil BTC jest totalnie nieadekwatny do profilu rządowo bankowego, który często już jest jakimś ustrojem totalitarnym i tylko się w tym umacnia (chociażby nasz kraj czy Usa i masa innych). Wg mnie to krótkowzroczność myślenie, że BTC po prostu przejdzie i już. Jeśli BTC miałby wyprzeć fiaty choć w części a już tym bardziej całkiem, to musiałoby być to związane z totalna przebudową aparatu państwa. A pamiętajcie, że żyjemy w państwie, w którym aparat jest coraz większy i coraz bardziej totalitarny. Nie widzę więc wejścia BTC o którym piszecie bez totalnych zmian polityki całego świata w kierunku utopijnych obrazków z gazetek jehowych (sic) ponieważ, niestety, jest tylko gorzej. Coraz więcej inwigilacji, coraz większy fiskalizm, coraz mniej sprawiedliwości, coraz większa kastowość społeczeństwa, inflacja, wzrost bezrobocia, dymanie na każdym kroku zwykłego obywatela przez państwo; coraz bardziej rozbestwione służby, coraz bardziej zakłamane mainstreamowe resortowe media. To tak z naszego podwórka. O USA też by można wiele pisać. Jeśli ktoś uważa, że BTC w takich warunkach po prostu naturalnie się przebije to gratuluję naiwności.
Tej części Twojego myślenia zupełnie nie rozumiem. Przecież podałeś konkretne przykłady i idealne warunki aby ludzie zaczęli używać bitcoin. Ja czekam na tą chwilę aby ludzi jeszcze bardziej przycisnęli. I wtedy nie potrzeba żadnej rewolucji, ludzie wyjdą na ulicę, zaświecą telefonami komórkowymi i powiedzą "możecie nam naskoczyć"

Weteran
Posty: 2539
Rejestracja: 22 kwietnia 2013
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: SkyValley » sobota, 8 listopada 2014, 16:31

Te warunki są w moim rozumowaniu trudnościami w poważnym przyjęciu BTC.
To, że są równocześnie tym, co może popchnąć ludzi do używania BTC na masową skalę, nie jest dla mnie wystarczającym argumentem ponieważ - i to jest trzon tego sceptycznego toku - żaden środek płatniczy nie zostanie przez aparat państwa w pełni zaakceptowany, jeśli nie będzie przez nie kontrolowany. Czyli widzę takie drogi (od najbardziej do najmniej prawdopodobnej moim zdaniem):

1. stan obecny, użycie nie wchodzi na masową skalę
2. użycie przez ludzi rośnie w kierunku znaczącego użycia:

Wariant a) postulowanie kontroli przez rządy i banki -> niezgodność -> ban/restrykcje

Wariant b) postulowanie kontroli przez rządy i banki -> zgoda -> centralizacja BTC, zatracenie idei BTC

3. użycie przez ludzi rośnie w kierunku znaczącego użycia i wiąże się z przebudową systemu rządowo - bankowego w stronę systemów przyjaznych jednostkom

Konkluzja: Ponieważ łatwo zaobserwować rosnące mechanizmy kontroli, totalitaryzmu na każdym szczeblu w tzw. demokratycznych państwach (lol), uznaję, że żaden instrument finansowy niepoddający się pełnej kontroli przez strefę rządowo banksterską, nie będzie odgrywał znaczącej roli.

Wiem, że to dość pesymistyczne, ale świat a zwłaszcza finanse to nie zabawa w monopol czy klocki lego. To w znacznej części świata niewola. A największa niewola jest wtedy, gdy ludzie nie widzą kajdan.
Nie można pewnych rzeczy zmienić w dowolnym położeniu. Fundament tego systemu musiałby runąć. Osobiście mam nadzieję, że to nastąpi i cały świat będzie w końcu szczęśliwym miejscem dla wszystkich. Ale nadzieja a rzeczywistość to jak 1 do 1000. Żyjemy w złym świecie i będzie on już tylko gorszy aż do totalnej autodestrukcji cywilizacji ludzkiej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Weteran
Posty: 3966
Rejestracja: 15 lutego 2014
Reputacja: 428
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: Chancellor » sobota, 8 listopada 2014, 16:52

Żyjemy w złym świecie i będzie on już tylko gorszy aż do totalnej autodestrukcji cywilizacji ludzkiej.

Po takiej deklaracji, sam chyba przyznasz, że dalsza dyskusja jest bezcelowa. BTW mam dobry konopny sznur do sprzedania. Przyjmę płatność w BTC... :mrgreen:

Zawsze mam rację
Awatar użytkownika
Posty: 6923
Rejestracja: 15 lutego 2011
Reputacja: 4513
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: Zmienna

Re: R.I.P. Bitcoin

Postautor: ShadowOfHarbringer » sobota, 8 listopada 2014, 20:06

SkyValley pisze:wszystkich. Ale nadzieja a rzeczywistość to jak 1 do 1000. Żyjemy w złym świecie i będzie on już tylko gorszy aż do totalnej autodestrukcji cywilizacji ludzkiej.
Dobra, nie chciałem Ci przeryrwać ale skończył mi się popcorn (no i palnąłeś bzdurę totalną), więc nie wytrzymałem.

W ciągu ostatniego stulecia:
- Najmniej zginęlo (procentowo) ludzi z powodu wojen, EVER.
- Najmniej zginęło ludzi z powodu chorób EVER
- Jest coraz mniej zabójstw i rozbojów (ba ! widzę to nawet w moim otoczeniu: 30 lat temu było od czasu do czas słychać o jakichś morderstwach, nawet parę ludzi siedziało w więzieniu, teraz tylko kradzieże)
- Zaobrserwowałem, że ludzie są generalnie coraz mniej agresywni a ich agresja przechodzi na coraz niższe poziomy (kiedyś zabójstwa -> teraz rozboje, kiedyś rozboje -> teraz kradzieże, kiedyś kradzieże -> teraz oszustwa/sprzedaż garnków/manipulacja, kiedyś brutalny handel narkotykami na ulicy -> teraz silkroad)

Możesz sobie znaleźć dowolne wiarygodne statystyki, wszystkie mniej więcej to potwierdzą.
Wrzucam pierwsze lepsze znalezione po 2 min. googlowania na przedsmak:
https://www.google.pl/search?q=violent+ ... tury+chart
https://www.google.pl/search?q=homicides+1900+1800

WSZYSTKIE wykresy pokazują mniej-więcej trend spadający jeżeli chodzi o ciężkie przestępstwa. Świat staje się lepszy z roku na rok i myślę, że nie ma tutaj nawet o czym dyskutować, bo ten fakt jest praktycznie niepodważalny.

Ba !
Myślę, że z czasem, gdy technologia będzie na tyle zaawansowana aby bezproblemowo spełnić wszystkie podstawowe potrzeby (jedzenie, mieszkanie, samochód, dom, rozrywka, podróże) każdego mieszkańca ziemi, możemy dojść nawet do sytuacji gdy "zwykłe" przestępstwa zostaną zredukowane do poziomu bliskiego 0.
EDIT: Oczywiście nie jestem pewny jak będzie z wojnami i konfliktami o władzę, ale myślę że też będą mniej krwawe. Popatrzcie co już się dzieje w kwestii dron. Niedługo żołnierz może być na polu walki zbytecznym dodatkiem.

Tak więc sorry, ale Twoje bablanie jest absurdalną bzdurą i nie ma żadnego poparcia w jakiejkolwiek praktyce.
Ostatnio zmieniony sobota, 8 listopada 2014, 20:14 przez ShadowOfHarbringer, łącznie zmieniany 2 razy.
Gotówka P2P da światu wolność. To są jej wrogowie: Bitcoin Core, Blockstream, Lightning Network.
Ocenzurowane i zmanipulowane fora: /r/Bitcoin, /r/CryptoCurrency, BitcoinTalk
Klucze GPG/PGP: [3072D/F92EDBA4]

Wróć do „Bitcoin”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości