Za to coiny (nie tylko śmieciowe) świetnie się nadają do spekulacji i przy odrobinie szczęscia (a już zwłaszcza gdy ktoś ma odpowiednie środki i przemyślany plan) mogą wygenerować na tyle solidne dochody, że pokusa bedzie istniała nawet jeśli pęknie ta mityczna bańka (a mnie coś mówi, ze tak prędko nie pęknie

Równie dobrze można by twierdzic, że po amber gold nikt się już nie da wyrolować, że ludzie będa ostrożni itd - bzdura, dalej sa rolowani, jak nie przez ambergoldy, to przez fejkowe sklepy z niskimi cenami itd. Ile to już lat ludzie są rolowani na tych pokazach garnków, cudownych pościeli i cholera wie czego jeszcze, ale nadal kupują za kilka tysięcy coś, co w sklepie mogliby kupic za cenę kilka razy niższą. Bo bycie rolowanym to naturalny stan człowieka, a na pewno wiekszosci ludzi

Kogo np. nie kusiło żeby ze 3 dni temu nie nakupić Lisków, kiedy były po ok. 40PLN, wszak wcześniej były już po 100PLN, więc okazja. Niejeden zacierał rączki "oho! bańka pękła!" - a tu się okazało, że ten kto się dał skusić, w ciągu 3 dni zarobił 100%. A ten co się nie skusił i nie kupił - może sobie pluje w brodę i obiecuje, że nastepnym razem kupi.
I na tym polega róznica między dotcomami a coinami. Mylicie bilans ekonomiczny dotcomów z czystą, czesto naiwną wiarą ludzi, że coś jest ileś tam warte. Ludzie nie oczekują od coinów że będą miały jakąś materialną wartość, tak jak inwestorzy oczekiwali, że dotcomy mają jakąs realną, materialną wartość, że to nie tylko domena i miejsce na serwerze.
Ale można też czekać na kolejne peknięcie kolejnej bańki

Wiecie kiedy bańka naprawde pęknie? Kiedy ktoś wymyśli coś jeszcze lepszego, na czym mozna będzie zarabiać gruby hajs. Wtedy wszyscy porzuca krypto i nastapi ten stan o którym kilku osobników tutaj marzy i z tęsknota wyczekuje. A potem będzie wieścić peknięcie kolejnej bańki i tak do us..ej smierci
