Morawiecki mówi, że nie będzie podwyżek cen prądu (przynajmniej w gosp domowych)

https://biznes.interia.pl/finanse-osobi ... 89133,4141

tonyxxl pisze: https://biznes.interia.pl/finanse-osobi ... 89133,4141

wybory są, co ma gadać innego

Co z tego że mówi? Jeszcze ze 100 razy może zmienić zdanie.

Mnie jeszcze nie przyszłą faktura i prognoza na okres Październik-Marzec.

Już część firm zbankrutowało z branży energetycznej przez podwyżki energii elektrycznej. Jakby państwo chciało utrzymać ceny na obecnym poziomie to podatki w przyszłym roku musiałyby drastycznie podskoczyć, co by się odbiło negatywnie dla całej gospodarki, za co w rezultacie zapłaciliby przeciętni obywatele.

Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Przecież to jest jakaś chora sytuacja, że państwo dotuje coś z czego korzystają wszyscy ale żeby to dotować musi od wszystkich najpierw zabrać. No może nie od wszystkich, bo część korzystających z prądu potrafi nie płacić podatków.

Dodano po 2 minutach 50 sekundach:
Smutne w tym wszystkim jest to, że ludzie sobie nawet nie zdają sprawy z tego, że żeby państwo im coś dało to musi im najpierw zabrać. Pewno dlatego też zawsze najwyżej w sondażach są partie najbardziej populistyczne.

Powiem Wam rzecz która zdziwi większość. Wydaje się że podwyżki muszą być i będą bo to wynika z ekonomi. Wzrost cen energii głównie spowodowany jest przez wzrost cen do praw emisji CO2. Wymusza na nas to EU, tyle że połowa z tego idzie do EU a połowa do budżetu Państwa. Więc jesteśmy w ciekawym punkcie bo o tym że to my wszyscy oddajemy pieniądze z CO2 w połowie do budżetu nikt nie mówi, a że podwyżki mogą być to już tak. W mojej opinii energia w 2019 wzrośnie ale nie aż tak bardzo jak większość straszy, nie mniej jednak te pieniądze dalej trafią w połowie do wspólnej kasy i pytanie co zrobi rząd czy wykorzysta to i cena znacznie wzrośnie czy utrzyma energie w przyzwoitej cenie przeznaczając te 50% które my oddamy z emisji CO2.

dr_hash pisze:

Te podwyżki już są.

Regulowane przez URE są jedynie taryfy G i C. Taryfy dla duży firm (dla średniego napięcia) , taryfy B są poza URE. Firmy kupują energię według cen giełdowych
https://wyniki.tge.pl/wyniki/rtee/wykresy/

Rok temu 1MWh energii na giełdzie kosztowała 150zł, teraz kosztuje 270zł (kontraktr na 2019, indeks Base_Y-19), do tego musisz doliczyć 20zł akcyzy, ok. 40zł tzw "kolorów" (dotacja dla "zielonej" energii"), opłata za bilansowanie, prowizja dla sprzedawcy i dostajesz ok. 350zł (a rok temu było 220zł). To jest oczywiście bez dystrybucji która wynosi ok. 80zł/MWh. Wszystkie ceny netto.

Firma w której pracuję zużywa ok. 20 000 MWh rocznie zamiast 4,4mln zł, zapłacimy 7mln zł.
Ale to nie wszystko, bo naszym materiałem wsadowym jest stal, a huty zużywają ogromne ilości energii i polska stal podrożeje ok kilkanaście procent (powinna podrożeć o kilkadziesiąt, ale wtedy wypadliby z rynku)
W efekcie nasze produkty podrożeją o ok. 20-30%, są obawy że wypadniemy z rynku międzynarodowego. W podobnej sytuacji jest wiele firm.

Z innej beczki, o ok. 50% podrożał też gaz.

@krystian, to są celowe działania, żeby wykonczyć polską gospodarkę

Bit-els pisze: @krystian, to są celowe działania, żeby wykonczyć polską gospodarkę

Wzrost cen prądu jest większy niż wzrost cen CO2. Ok. 30-40zł to faktycznie z racji CO2, ale reszta to inne czynniki.

1. Wzrost cen węgla, a u nas same bloki węglowe
2. Większość bloków wyglowych powinno iść na żyletki, są stare, nieefektywne i emitują dużo CO2. Rząd nie ma kasy na modernziacje, więc elektrownie starają się podnieść ceny
3. Ktoś kombinuje przy kursie na TGE i prawdopodobnie są to właśnie producenci energii. KNF wziął się za sprawdzanie i w ostatnim tygodniu kurs magicznie spadł o 10%:)

Niestety, ale od dawna wiedzieliśmy, że CO2 będą nas kosztowały coraz więcej. Nie modernizaowaliśmy starych bloków węglowych, elektrownia atomowa dalej w powijakach, nie wspieramy zielonej energii. Kolejne rządy udawały, że nie ma problemu, a obecny jeszcze poszedł z wszystkimi na wojne i nawet nie ma kogo prosić o pomoc/ulgi.

Dodano po 5 minutach 16 sekundach:
A z innej beczki. Mamy bardzo ciekawą sytuacje.
Ceny Diesel'a w hurcie jest drozsza niż w detalu:
https://www.e-petrol.pl/wiadomosci-pols ... z-w-detalu

Rząd robi co może, żeby ceny nie poszły do góry przed wyborami:)

A jak ropa idzie go góry, to i gaz. A jak gaz to inne paliwa (węgiel). A jak węgiel to i prąd:)

Pewnie niewielu z Was wie o tym, że do tej pory wytwórcy byli zmuszeni do sprzedaży jedynie 15% wytworzonej energii na zasadach wolnorynkowych, a resztę mogli sprzedawać w śmiesznie niskich cenach jako kontrakty długoterminowe przyczyniając się tym samym do monopolizacji rynku energii przez kilku największych dostawców, którzy przez zmowy cenowe utrzymują porównywalne (wysokie) ceny energii, a sami zarabiają na tak tanio kupionej energii z kilkuset procentowym zyskiem (pomijam niedoinwestowanie w sieci przesyłowe, co nie przeszkadza pobierać za usługi przesyłu drugie tyle co za samą energię). Kilka dni temu rząd zmienił obligo i jednocześnie unieważnił wszystkie kontrakty hurtowej sprzedaży energii wybiegające w przyszłość. Oznacza to, że obecnie wytwórcy energii są zobligowani do sprzedaży na giełdzie 100% wyprodukowanej energii, co powinno zahamować wzrost cen detalicznych - sześciokrotnie większa podaż energii sprzedawana na jasnych giełdowych zasadach, czyli to giełda i popyt na energię ustali hurtową cenę energii, a nie prezesi dogadujących się ze sobą sprzedawców. Podsumowując : Morawiecki już wie, że "założył kaganiec" firmom dystrybucji energii i nie tak łatwo będzie im uzasadniać wnioski do URE o podwyżkę cen energii, gdy na giełdzie będzie się ją kupowało w "normalnych" cenach.

PS. Opłaty za prawa do emisji CO2 to niewielki ułamek końcowej detalicznej ceny sprzedaży energii.

@topnetdeal
Od lipca b.r. obiecują 100% obligo, ale dopiero teraz się za nie poważnie wzieli.
Niepotrafie znaleźć informacji, że już coś konkretnego uzgodnili.
Masz jakieś źródło?

Tutaj : http://forsal.pl/artykuly/1294870,100-p ... znego.html

a to z przełomu 2017/2018 : http://gramwzielone.pl/trendy/32258/gie ... -zwolniony

topnetdeal pisze: Tutaj : http://forsal.pl/artykuly/1294870,100-p ... znego.html

a to z przełomu 2017/2018 : http://gramwzielone.pl/trendy/32258/gie ... -zwolniony

Ciekawe co z tego wyjdzie. Kibicuję im, bo obecne ceny są masakryczne.
Kilka znajomych firm już zaczęło sprawdzać sąsiednie rynki pracy (Rumunia, Bułgaria, Węgry).
W Polsce nie dość, że nie ma ludzi do pracy, to jeszcze teraz ta energia i gaz.