Chia - proof of space and time

[Alvaas69]

No z jednej strony mi ulżyło, bo już myślałem że prawie 70 k pln w dupe, ale z drugiej strony wiedza, że na jakiekolwiek coiny mogę jeszcze czekać dużo czasu, to mnie nie pociesza

Jednak dzięki za odpowiedź

[Putas]

prawie 70 k pln w dupe

70.000 PLN???
No nieźle Cię poniosło

[koparki]

No nieźle Cię poniosło

a cena zmierza do dwucyfrowej z tego co widzę , dołki coraz niżej górki coraz niżej, robi się z tego trend. Na jak długi okres czasu szacujecie zwrot kasy za sprzęt przy średniej cenie sprzedaży urobku przy poziomach ok 150$ ?

[Putas]

Na jak długi okres czasu szacujecie zwrot kasy za sprzęt

Ja do tego podchodzę jak przy BTC.
Kiedyś kosztował 1 centa USD, teraz 43.000$
Dobre parę lat temu nakopałem kilka BCT, jakbym to miał teraz...

[koparki]

@Putas no ale takich kojnów jak XCH jest kilka rodzajów a Chia jest na 250-tej lokacie w CMC , ja bym obstawiał że bitcoinem tego typu projektów będzie FILECOIN (27 lokata w CMC) stworzony chyba z dużo większym rozmachem niż niniejszy projekt . XCH jest lokalnym fenomenem na polskim forum, takim jak Lisk o którym ostatnio zrobiło się ciszej gdy juz jest jasne że projekt się nie spopularyzuje. Nie chcę podcinać życzeniowych skrzydeł , proszę tylko powiedz czy robiłeś porównanie do innych wyżej skapitalizowanych podobnych projektów i dlaczego wybór padł na XCH i dlaczego miałby byc przyrost wartości tak jak w btc skoro cena za składowanie danych w chmurze jest ustalona na rynku popytem-podażą i ma swój limit . Ja nie robiłem głębokiego rozeznania w tej klasie projektów dlatego pytam. @Alvaas69 ?

[Putas]

takich kojnów jak XCH jest kilka rodzajów

Temat chia wpadł mi pod oko jakoś w połowie kwietnia 2021.
I jakoś temat od razu spodobał mi się, bo w przeciwieństwie do BTC raz zrobiona działka ma szansę na wygraną teoretycznie już zawsze. Prądu to nie ciągnie aż tak dużo, roboty też nie.
Nie robiłem dokładnych analiz, po prostu spodobało mi się to.
I zacząłem zabawę (bo w takich kategoriach to traktuję) od 3TB, teraz mam blisko 200
A czy coś sensownego na tym ugram? Dowiem się za kilak, kilkanaście miesięcy albo i kilka lat...

[koparki]

bardziej interesuje mnie opinia i analiza przedinwestycyjna ludzi którzy nie traktują tego jak zabawę , czyli zainwestowali poważne pieniądze. poza tym , pytanie, kiedy się zwróci hipotetyczna inwestycja przy dzisiejszej wartości XCH?

[Jazeon]

Użyj głowy i kalkulatora: https://chiacalculator.com , a lepiej z forkami: https://chiaforkscalculator.com
Ryzyko spore, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Przy dobrych wiatrach z każdego 1kPLN zainwestowanego masz wpływ ~19,80 USD/miesiąc, czyli czas zwrotu to około 14 miesięcy.
Realnie nie odpalam wszystkich forków, a tylko kilka (maszyny mam ze słabymi prockami i za mało RAM na taką zabawę) i wychodzi bliżej 18USD/miesiąc, co oznacza czas zwrotu bliżej 15 miesięcy.
Jest oczywiście "milion" zmiennych, które zakłócają to wyliczenie. Zmiana ceny Chia, zmiana ceny forków, zmiana trudności/wielkości sieci, awarie sprzętu itp.
Tak, jak napisałem. Jeden interes na 100 statystycznie wypala. Ja już zbliżam się do 100

[Bitmar]

pytanie, kiedy się zwróci hipotetyczna inwestycja przy dzisiejszej wartości XCH?

Pytanie dlaczego przy dzisiejszym kursie? Jeśli ktoś zamierza kopać powiedzmy rok, to dzisiejszy kurs będzie miał takie znaczenie jak zeszłoroczny śnieg, czyli żaden
Wiele osób tak rozumuje, że przelicza zyski z miningu przy "dzisiejszym kursie", ale kurs jest bardzo zmienny więc ja zupełnie nie rozumiem tego toku rozumowania. To jest błąd logiczny. Takie rozumowanie ma sens tylko wtedy, gdy koszt prądu jest wyższy niż dzienny urobek. Wtedy lepiej zatrzymać koparkę i kupić krypto bo tak jest taniej.

Powstaje więc pytanie czy nie lepiej kupić krypto zamiast bawić się w mining. To zależy. Kwestia stosunku ryzyka do potencjalnych zysków. Kupując sprzęt możemy stracić powiedzmy max 50% w ciągu roku czy dwóch (choć z tym też może być różnie bo obecnie ceny sprzętu rosną). Kupując niszowego alta trzeba się liczyć z możliwą stratą prawie wszystkiego bo kurs może spaść spokojnie o >95%. Jeżeli ktoś nie lubi takiego ryzyka i nie jest hazardzistą to mining ma jakiś sens. Kupując krypto liczymy się z dużym ryzykiem straty nawet prawie całości kapitału, ale zysk również będzie potencjalnie dużo większy niż w przypadku miningu. Na chwilę obecną to dużo gorzej wyszli Ci co zainwestowali w chia np. powyżej 400$ zamiast w sprzęt. Ci co zainwestowali w koparki mogą je jeszcze korzystnie sprzedać. Ale to pod warunkiem, że ktoś musi wyjść z inwestycji już teraz, bo za rok czy dwa kurs może wynieść powiedzmy 5k, i wtedy Ci co kupili chia zamiast sprzętu wyjdą lepiej bo z miningu tyle nie ukopią.

Wracając do Twojego pytania kiedy zwróci się inwestycja odpowiedź jest jedna: Nie wiadomo, nikt nie jest wróżką, a dzisiejszy kurs nie ma absolutnie żadnego znaczenia

[adiqq]

Powstaje więc pytanie czy nie lepiej kupić krypto zamiast bawić się w mining. To zależy. Kwestia stosunku ryzyka do potencjalnych zysków. Kupując sprzęt możemy stracić powiedzmy max 50% w ciągu roku czy dwóch (choć z tym też może być różnie bo obecnie ceny sprzętu rosną). Kupując niszowego alta trzeba się liczyć z możliwą stratą prawie wszystkiego bo kurs może spaść spokojnie o >95%. Jeżeli ktoś nie lubi takiego ryzyka i nie jest hazardzistą to mining ma jakiś sens. Kupując krypto liczymy się z dużym ryzykiem straty nawet prawie całości kapitału, ale zysk również będzie potencjalnie dużo większy niż w przypadku miningu.

Piszę ogólnie w kwestii miningu. Za jakiś czas, jak skończy się kopanie ETH, to zrobie pełne podsumowanie - bo wiem ile dokładnie płaciłem za sprzęt rok temu w sierpniu i mam pełna historię konta na które było i jest kopane. Ze sprzętem kupowanym wcześniej problem miałbym o tyle, że nie mam tak precyzyjnych notatek.
Mining ma tę zaletę, że gdy się wchodzi w dobrym momencie, to na pewno się nie straci (patrzę na to przez pryzmat miningu GPU)
Jak przeczytałem wyżej o okresie zwrotu 14-15m to się za głowę złapałem. grudzień'20/styczeń'21 okresy zwrotu (dla GPU) było 7-8m. To był okres, że ceny sprzętu drożały z dnia na dzień. Nawet gdyby był on trochę wyższy, to też bym zainwestował, bo cały czas brałem wtedy pod uwagę, że szczyt banki przypadnie na koniec 2021r. i sprzęt zdąży się spłacić. Wchodząc teraz, takiej pewności już niestety nie ma..

No i najważniejsze (dla mnie!) - lubię mining
Pełna zgoda - że patrzenie na aktualny kurs nie ma żadnego znaczenia.

[Jazeon]

Jak przeczytałem wyżej o okresie zwrotu 14-15m to się za głowę złapałem.

Był czas, że XCH sprzedawał się po 1200USD, trudność była niższa i czas zwrotu był poniżej 2 miesięcy.
Artykuł z końca czerwca 2021: "Reasumując, w ciągu półtora miesiąca trudność wzrosłą 10 krotnie, a cena Chia coins spadła ponad 4 krotnie, co oznacza spadek zyskowności (w zaokrągleniu) czterdziestokrotnie (x 40!)."

Pytanie dlaczego przy dzisiejszym kursie?

Jakieś założenia trzeba przyjąć. Nie wiemy jaki będzie kurs w przyszłości.

[fetek]

Jakieś założenia trzeba przyjąć. Nie wiemy jaki będzie kurs w przyszłości.

każdy dołek coraz większy a odbicie słabsze, ogólnie jest coraz gorzej.

mi do spłaty zostało jakieś 10tyś zł, mam ~140TB, pobór energii ~105W, SSD przeżył

[adiqq]

@Jazeon - dlatego ja odpuściłem sobie ten projekt, nie byłem do końca do tego przekonany, wolałem zostać z GPU (mimo, że na sprzedaży samego sprzętu zarobiłbym kokosy)
To co piszesz, potwierdza tylko, że trzeba być bardzo ostrożnym przy wchodzeniu, bo jak widać nawet przy najlepszych założeniach i analizach, życie to może bardzo boleśnie zweryfikować...

[fetek]

To co piszesz, potwierdza tylko, że trzeba być bardzo ostrożnym przy wchodzeniu, bo jak widać nawet przy najlepszych założeniach i analizach, życie to może bardzo boleśnie zweryfikować...

kto nie ryzykuje ten nie ma... Ja większość sprzętu miałem, jakbym miał to kupować to raczej bym nie wchodził zwłaszcza że autorzy projektu są w świecie krypto nie są postrzegani pozytywnie.

[Jazeon]

To co piszesz, potwierdza tylko, że trzeba być bardzo ostrożnym przy wchodzeniu (...)

Cały światek krypto jest obarczony ryzykiem. Można tu wiele stracić ale też wiele zyskać.
Jak masz pieniądze na chleb, wydaj je na chleb.
Jak masz pieniądze, które możesz stracić to możesz ryzykować.

[Bitmar]

Jakieś założenia trzeba przyjąć. Nie wiemy jaki będzie kurs w przyszłości.

Jakieś założenia tak, byleby nie błędne a przeliczanie zwrotu czy zysków według "dzisiejszego kursu" to błędne założenie, chyba, że chcemy wyjść tego dnia z inwestycji. Takie myślenie to podstawowy błąd górników.

Warto jednak obliczać, czy mining nie wychodzi drożej niż zakup krypto a tak może się stać gdy koszt prądu przekroczy dzienny urobek. W przypadku miningu nie ma "pewnych założeń", możemy co najwyżej prognozować. Można mieć założenie, że trzymamy urobek aż kurs urośnie na tyle aż zwróci się inwestycja i jeszcze zarobimy jakiś %, ale jest ryzyko, że to nie nastąpi nigdy tak samo zresztą jak przy zakupie krypto. Zawsze jest ryzyko jak przy każdej inwestycji.

Spadek kursu paradoksalnie jest największym przyjacielem górnika i każdy górnik powinien się z tego cieszyć. Gdy kurs spada, trudność przestaje rosnąć lub nawet może zmaleć co przekłada się na większy urobek krypto. Każdy górnik powinien więc trzymać kciuki, by kurs waluty którą kopie spadł do takiego poziomu, aby trudność przestała rosnąć. Niski kurs to najlepszy przyjaciel górnika

Oczywiście są górnicy którzy sprzedają swój urobek na bieżąco, ale to są górnicy sezonowi, którzy kopią głównie, gdy na danej walucie tworzy się bańka/hossa. Jeżeli ktoś widzi tworzący się trend i bańkę, to już lepiej zainwestować w krypto niż w mining, gdyż hossa nie trwa zwykle długo a mining to jednak proces czasochłonny. Podczas hossy kurs może szybko urosnąć nawet kilkaset % i więcej, więc zakup krypto ma wtedy o wiele większy sens.

[Jazeon]

Niski kurs to najlepszy przyjaciel górnika

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zbyt niski kurs krypto może wieszczyć jej upadek.
Poza tym niski kurs nie jest dobry, gdy chcemy swój urobek spieniężyć.

Idealna sytuacja dla górnika to nie niski kurs, czy niska trudność, ale taki kurs, by czas zwrotu był jak najniższy.
Co mi z niskiego kursu jak koparki/farmy będą ledwie zarabiały na prąd?
Wydaje mi się, że lepszą jest sytuacja wyższego kursu, by w razie "w" można było spieniężyć urobek i czas zwrotu X
W miejsce "X" należy wstawić odpowiednią wartość, która dla górnika ma sens. Przy farmieniu, moim skromnym zdaniem jest to 24miesiące.
Zanim ktoś mnie wyśmieje, że 2 lata to całe wieki to niech pomyśli jaki jest czas zwrotu przy tradycyjnych inwestycjach. Jak prowadzisz firmę, to jaki masz czas zwrotu? (W koszta wrzuć swój czas i pracę).
Dwa lata uważam za okres sensowny i dobry.
Jak ten okres przedłuży się do ponad 3 lat, to będę poważnie myślał o wyjściu z interesu.
Przy krypto nie wiemy, czy założenia się rozjadą w jedną, czy w drugą stronę. Teraz Chia kosztuje ~650,00zł, ale za rok może kosztować równie dobrze 6,50zł, jak i 6.500,00zł. Jeśli nie jesteś hodlerem, a górnikiem/farmerem to największe znaczenia ma czas zwrotu, a nie kurs, czy trudność/wielkość sieci.

[Bitmar]

@Jazeon Przedstawiłeś podejście utopijne, niemające żadnego odzwierciedlenia w kryptowalutowej rzeczywistości. Z takim podejściem to trzymajcie się ludzie od krypto z daleka, to nie dla was, bo nie rozumiecie tego rynku. Zainwestujcie w obligacje skarbowe czy coś w tym stylu

Idealna sytuacja dla górnika to nie niski kurs, czy niska trudność, ale taki kurs, by czas zwrotu był jak najniższy.

No i znowu błąd. "Taki kurs" na jaki dzień? Dzień wejścia, dzień dzisiejszy, czy za rok czy dwa? Kurs to nie linia prosta i nie jest stały. Żaden kurs na żadnym krypto (poza stablami) nie jest linią prostą a bardziej przypomina sinusoidę z cyklami hoss i bess.
Jeżeli zakładacie przy inwestycji w mining stały stabilny kurs to ten rynek póki co nie jest dla was.

[adiqq]

Niski kurs to najlepszy przyjaciel górnika

Mi tego nie musisz mówić. Pisałem o tym nie raz. Ta sama moc - rok temu 100% urobku, teraz jest 10-15% tego co rok temu.
Natomiast nie do końca zgodzę z pozostałą częścią wypowiedzi.

gdyż hossa nie trwa zwykle długo a mining to jednak proces czasochłonny. Podczas hossy kurs może szybko urosnąć nawet kilkaset % i więcej, więc zakup krypto ma wtedy o wiele większy sens.

Prowadziłem tutaj na forum szczegółowe zapiski, nawet w czasie bessy, gdy kurs był nisko, była rentowność, tylko przez krótki okres była ona niska.
Nie zgodzę się też, że jest to proces czasochłonny. Dla kogoś początkującego, który składa pierwszego lub drugiego riga i cały czas coś mu się sypie - być może.
Dzisiaj są już takie narzędzia jak np. HiveOS, gniazdka i listwy zarządzalne - że mozna bez problemu zarządzać całymi farmami z drugiego końca świata.
No i jak podczas hossy kurs może szybko urosnąć, to tak samo chwilę później może błyskawicznie spaść, bo zaczyna się bessa. Górnicy są znacznie mniej narażeni, na takie wahania cen. Nie wiem czy zwróciłes uwagę, ale górnicy nie narzekali po spadku BTC z 65k$ do 30k$...dalej była i jest bardzo dobra rentowność. A przynajmniej ja nie narzekam.

Natomiast koszty dla reszty, odpowiednio: 1BTC=5260$, ETH=263$
To dla kursów BTC=40100$ i ETH=2300$
mining u mnie dalej ma się dobrze.

a całkiem niedawno

ktualizacja dla cen po spadkach
koszt wydobycia 1 BTC moim sprzętem to około 5840$
koszt wydobycia 1 ETH moim sprzętem to około 370$
W tym oczywiście uwględniono dodatkowe koszty chłodzenia, prąd w G12w+PV

ceny spadła, ale nadal na niezłym poziomie (wzrósł ruch w sieci, więć trochę większy urobek jest), spadła też trochę trudność...

natomiast na ten moment jest to odpowiednio 6040$ i 395$
jest gorzej, ale dalej bardziej niż satysfakcjonujący poziom. Widać wyraźnie, do jakiego poziomu musiałby spaść kurs ETH, zeby mining nie był u mnie dochodowy

[Bitmar]

Przypomnę jak wygląda inwestycja w ten rynek:
1. Kupujemy krypto. Tracimy nawet do powyżej 95% lub zarabiamy kilkadziesiąt, kilkaset czy tysiące procent wielkości inwestycji.
2. Wchodzimy w mining. Liczymy się z potencjalnie mniejszymi stratami (bo możemy odsprzedać sprzęt) jak w przypadku punktu 1, ale też z mniejszymi zyskami. W porównaniu do opcji 1, jest to opcja nieco bardziej bezpieczna, ale też potencjalnie mniej dochodowa dla tych którzy nie lubią dużego ryzyka.

Zarówno 1 jak i 2 to właściwie to to samo, z tym, że mamy inny stosunek ryzyka do potencjalnych zysków. Tu i tu ryzykujemy i nie mamy żadnego pojęcia czy i ile stracimy czy zarobimy. Nie ma punktu 3, gdzie jest stały i stabilny zysk. Nawet Staking tego nie zapewnia bo co z tego, że otrzymujemy jakiś procent rocznie krypto więcej, jeśli kurs może spaść na tyle, że nasza inwestycja skurczy się np. 10 krotnie.

W przypadku walut w "miarę stabilnych" takich jak BTC czy ETH itp, ja osobiście polecałbym opcję 1 jako bardziej optymalną. W przypadku walut niszowych opcję 2, gdyż zmniejsza nam ogromne ryzyko potencjalnych dużych strat (ale też wielkich kokosów raczej nie zarobimy), ale jak kto woli.