Pewnie niektórzy się z tym nie zgodzą, ale moim zdaniem dobrą praktyką jest trzymanie się z daleka od portfeli sprzętowych. W przypadku osobnego laptopa tylko do krypto, trzeba nieco wysiłku, żeby mieć pewność, że hardware jest w porządku, że BIOS jest w pełni Open Source, no i że wybrany system będzie wystarczająco bezpieczny. Natomiast nie wyobrażam sobie, żebym był w stanie wziąć jakiś portfel sprzętowy i przejechać go pod względem tych wszystkich kryteriów, których używam przy komputerach.Konkretnie Ledgerem, czy ogólnie portfelami sprzętowymi?
Jakby nie patrzeć, świat embedded jest nieco bardziej pokręcony. Są przeróżne architektury, całość jest "szyta na miarę" i o ile w przypadku typowego laptopa całość jest ogólnego użytku, o tyle tutaj sytuacja wygląda nieco inaczej, więc zamiast typowych dziur, trzeba patrzeć na potencjalne dziury skrojone pod krypto. A to już trudniejsza materia, tak samo jak łatwiej dorwać laptopa Open Source niż router Open Source. No i to też kwestia softu: zwykle łatwiej się aktualizuje rzeczy na kompie niż robi aktualizację robota sprzątającego, no a że portfele sprzętowe należą do świata embedded, to zwykle nie można pozmieniać wszystkiego, co się chce, tylko trzeba się trzymać nieco bardziej wyśrubowanych reguł, narzuconych przez hardware, na którym działamy.