To tak jeszcze post z dzisiaj w kontekscie tego, jak działają urzedy, urzednicy i co mogą:
Sławomir Mentzen
20 min ·
O jakże piękny dziś dzień nastał. Po dwóch latach rządów Prawa i Sprawiedliwości udało się uchwalić Konstytucję Biznesu!
Jakie to przełomowe zmiany nas czekają? Nad czym to nasi Umiłowani Przywódcy radzili przez te dwa lata?
Otóż po 30 latach trwania III RP, nasi włodarze doszli do wniosku, że działalność zarobkowa generująca przychód (przychód, nie dochód!) w wysokości połowy minimalnej krajowej, niekoniecznie musi być działalnością gospodarczą. Po 30 latach nasza klasa polityczna zrozumiała, że nikt normalny nie będzie rejestrował działalności gospodarczej generującej 100, 200 czy 500 zł dochodu, jeżeli sam ZUS związany z tą działalnością wyniósłby ponad 1000 zł.
Teraz będzie tak. Jeżeli ktoś będzie chciał dorobić do 1050 zł miesięcznie, to nie będzie musiał rejestrować działalności. A jeżeli komuś wyjdzie 1100 zł przychodu, to będzie musiał się zarejestrować i płacić ZUS, który od razu z nawiązką cały dochód zje.
Ale to nie koniec przełomowych zmian. Od teraz nowi przedsiębiorcy przez pierwsze pół roku po rejestracji działalności nie będą musiał płacić składek na ZUS. Kolejnym ułatwieniem jest stopniowe, powtarzam - stopniowe, odchodzenie od wymogu podawania numeru REGON. Obecnie na drukach i formularzach przedsiębiorcy musieli podawać i NIP i REGON. Po co? Nikt nie wie po co, ale urzędy wymagały. To teraz stopniowo, powtarzam - stopniowo, zaprzestaną wymagania podawania numeru REGON.
Coś jeszcze? Tak. Będzie można zawiesić działalność gospodarczą na dłużej niż 24 miesiące. Czemu wcześniej służyło to ograniczenie? Nie wiem. Dobrze więc, że zniknęło.
Co te wszystkie przełomowe, żeby nie powiedzieć rewolucyjne, zmiany dadzą? Tyle co nic. Jest to łyżka miodu w beczce dziegciu.
Rozmawiałem przedwczoraj ze swoim dobrym klientem. Miał kontrolę z Państwowej Inspekcji Pracy. Rozmowa z bardzo sympatyczną panią z PIP wyglądała następująco:
- Mówię Panu, mogę dać dowolnej firmie mandaty w prawie dowolnej wysokości. Nie ma możliwości, żeby ktoś wszystkie nasze wymagania spełniał.
- Ale u mnie to raczej wszystko w porządku? Mam przecież to, i to, i to i nawet to, a tego to już prawie nikt nie ma. Prawda?
- Co Pan mówi. Tego Pan nie ma, tego też Pan nie ma. A już na pewno tego Pan nie ma. Bo o tym nikt jeszcze nie wie. Weszło kilka miesięcy temu w rozporządzeniu, nawet jeszcze na stronie PIP tego nie ma, ale mogę Panu za to dać kilka tysięcy zł mandatu.
- Ale chyba nie da mi Pani tego mandatu?
- Nie, Panu nie, bo Pan jest miły. Ale byłam ostatnio w takiej firmie, gdzie byli wyraźnie dla mnie niemili. Żartowali sobie pod nosem ze mnie. Zdenerwowałam się i mandatów im za ponad 30 000 zł wystawiłam.
- Aż tyle? To chyba za wszystko co mogła już im Pani wystawiła te mandaty.
- Nie. Mogłam na prawie 100 000 zł, ale aż tyle to nie chciałam.
Kurtyna.
Ta urzędnicza wszechwładza zostanie oczywiście taka sama jak była dotąd. Ale przynajmniej stopniowo, powtarzam - stopniowo, zniknie wymóg podawania REGON. Dobre i tyle.