Aktualna opłata za transakcję w Bitcoin(Cash): $0.003, Bitcoin(Core): $10 / KB. 3259 razy więcej

Canis Lupus pisze: w sytuacji zapełniania tych bloków miejsce kończyłoby się szybciej. 8x szybciej.

W takiej sytuacji BTC CORE umiera w męczarniach a mempool tworzy horyzont zdarzeń wokół własnej grawitacji. Gdyby rynek wymagał zapchania bloków 8Mb, to mielibyśmy zamiast BTC CORE czarną dziurę.

mecenas pisze: Tyle, że w BTC mempool bywa tak zapchany, że te 90 minut w BCH to jest super szybko i NA PEWNO.
Koszty przelewu w BTC to czasami jakiś kosmos i nigdy tak naprawdę nie wiadomo w którym bloku wejdzie transakcja. Może być tak, że trzeba ostro wybulić na przelew i czekać grubo powyżej czasu BCH. Takie są fakty, a prawdę to i tak ma każdy swoją.

Owszem, mempool się zapycha. Owszem, opłaty za szybkie przelanie są często drogie.

Jednak nie ma to wpływu na cenę, chociaż wielu osobom wydaję się, że powinno. Taka osobliwość.
Skoro nie ma wpływu na cenę tzn., że nie jest to brane pod uwagę do spekulacji i tyle.
W 2015 oczekiwałem, że BTC spadnie, bo jak może rosnąć z takimi problemami z szybkością wysyłania.
Okazało się, że nie ma to żadnego wpływu na spekulowania. Dlatego nie trzymam się w spekulacji brania pod uwagę, że BTC ma zapchany mempool, małe bloki i jest drogi. Nawet z tymi ułomnościami nie tylko nie traci na popularności, ale wręcz jest coraz większa.

No właśnie cała wojna została zapoczątkowana zapchaną siecią. Wszyscy się zgodzili, to jest problem. Przez chwilę nie posądzajmy żadnej z ekip o sabotaż BTC. Zaproponowano różne rozwiązania.

1. Cała kombinacja z segwitem (mocna ingerencja w początkowy zamysł)
2. Zwiększanie bloku (mała ingerencja)

I teraz pytanie, która metoda jest lepsza.
Czy nie okaże się, że 8 razy większy blok też sprawy nie załatwi bo "wystarczy" do sieci wpuścić 8 razy więcej transakcji i też się zapcha?
Czy metoda transakcji poza blockchain nie jest zbyt rewolucyjnym rozwiązaniem niezgodnym z założeniami?

Nie ma się co martwić, ludzie wybiorą. Czy wybiorą dobrze, zobaczymy. Natomiast traktuję to jako różne pomysły na rozwój BTC i nie uważam, że któraś strona chce BTC zniszczyć. Po prostu inna koncepcja.

Canis Lupus pisze: Nie ma się co martwić, ludzie wybiorą.

BTC jest demokratyczny i ludzie wybiorą. Dlatego najprawdopodobniej zginie, lub będzie nie dla ludzi a dla urzędników. Korwin zresztą by to lepiej wyjaśnił.

Bądźmy dobrej myśli. Ja jestem optymistą i dobrze mi z tym.