@Wymazywanie Taki komentarz jeszcze napiszę, że różnimy się sposobem w jaki patrzymy na te wszystkie rzeczy. Ja z natury jestem psychologiem, oceniam wartość kryptowalut przez pryzmat zaufania i wiary jaką można włożyć w daną walutę, to jest taka analiza fundamentalna każdej kryptowaluty z osobna, bardzo czasochłonna więc nie jestem na czasie ze wszystkim, bo sam za wiele tego czasu nie mam. Ty natomiast dokonujesz czysto analizy technicze kryptowalut, patrzysz na wykresy, na szybko jesteś w stanie ocenić wiele krypto, ocenić czy warto w coś wejść czy nie, bez zbytniego zagłębiania się w inne elementy. Dla mnie prognozy długoterminowe są wszystkim. Nie interesuje mnie jaki kurs będzie za 2 godziny, ani jutro, wybiegam pół roku do przodu, rok, niekiedy nawet dalej. Absolutnie zdaję sobie sprawę też z tego, że ta przyszłość, czy to przez wykorzystanie skalowalności bloków, czy też innego rodzaju master nody/huby, będzie miała jakiś rodzaj trzeciej strony w sobie (to tak już nawiązując do @mecenasa). Zdaję sobie sprawę też z tego, że krypto/blockchain, zwłaszcza regulowane, stwarza możliwości kontroli wykraczające znacznie ponad to co jest w przypadków fiatów. Nie chce mi się zbyt głęboko wchodzić w te wszystkie tematy, za dużo pisania i tłumaczenia, ale zapewniam, że nie myślę zero-jedynkowo, tak jak to może wynikać niekiedy z moich postów
@mecenas Czy komuś się to podoba czy nie, Bitcoin to jest
kryptowaluta, to jest cały fundament dzięki któremu wszystko się kręci. Te wszystkie alt coiny, jakie by one piękne nie były, jakiej by one funkcjonalności nie tworzyły, są niczym bez BTC. To Bitcoin przeciera cały szlak dla całej branży kryptowalut i tylko Bitcoin jest w stanie wynieść tę branżę na wyższy poziom, pchnąć to wszystko w przyszłość. Ja nawet nie jestem żadnym fanboyem BTC, ani tym bardziej fanatykiem. Wiem jednak, że masa ludzi w niego wierzy i będzie wierzyć, bo jedno napędza drugie. Ja w tym wszystkim po prostu zdaję sobie sprawę z tego jak ważny jest BTC dla przyszłości crypto, dlatego go wspieram.
Znowu, jedno wynika z drugiego, niejako zmuszony jestem wspierać Bitcoina (bo chcę rozwoju krypto), więc trudno jest mi przejść obojętnie obok tego, że powstaje jakaś alternatywa, która używa słowa Bitcoin w nazwie i w żaden sposób nie jest tym czym miało być. Używałem słowa "scam" bo wielu się nabrało, bo rzeczywiste intencje przy tworzeniu BCH były zgoła odmienne. A im więcej scamów w krypto, tym gorzej dla krypto, więc mówię 'stop'.
Dzisiaj fajna dyskusja powstała na reddit/BTC, czekałem na taki temat, gdzie wszystko jest fajnie zebrane do kupy, mniej roboty dla mnie. Ktoś chce niech sobie poczyta do poduszki, przydatne rzeczy przy analizie wstępnej. Z ciekawszych rzeczy, w praktyce EDA Bitcoin Cash działa w ten sposób, że z każdym nowym cyklem EDA, który może być triggerowany coraz szybciej, wykopywane jest więcej bloków na godzinę, co tylko zwiększa inflację coinów BCH w czasie (odsyłam do
https://fork.lol/blocks/time). Nowy algorytm regulujący trudność BCH już jest, nawet
publicznie udostępniony, ale nikomu najwyraźniej z developer teamu nie zależy na wprowadzeniu go jak najszybciej, wręcz przeciwnie. Najwcześniej będzie to po kolejnym forku BTC, nieoficjalnie mówi się, że za pół roku. Fix się wstrzymuje bo ważniejsza prawdopodobnie teraz jest wygrana Segwit2X, nowego "prawdziwego" Bitcoina, a BCH w tym wszystkim będzie chyba takim kozłem ofiarnym, "take one for the team". Inna kwestia jest taka, że sam fix będzie raczej wymagał hardforka, chociaż specem nie jestem w tej kwestii, ale hardfork dla BCH w tym stanie oznacza chyba samobójstwo, czyli śmierć BCH (odsyłam do
Ponowie, wracam do aspektu "psychologicznego" całego tego biznesu kryptowalutowego, gdzie wszystko opiera się na wierze i zaufaniu, a za przykład niech posłuży sam BTC, który daleko w tyle zostawia całą resztę rynku. Przeciętny kowalski zainwestuje w coiny w które najbardziej wierzy. Mirek będzie kopał na swoich koparkach ETH, mimo że się to słabo kalkuluje ekonomicznie. Janek z YT z kolei namawia wszystkich do inwestowania w NEO, bo wydaje mu się, że ta waluta ma przyszłość i w ogóle. Gdzie bym nie spojrzał, wszystkim się coś "wydaje" i ten czynnik psychologiczny, czy to przy zachowaniach rynków, czy to przy zachowaniach kursów, czy ogólnie przy kapitalizacji tych rynków, jest dosyć ważny, więc proszę mi wyjaśnić, jak w obliczu tych wszystkich informacji, które otaczają BCH, wartość tej kryptowaluty ma rosnąć? Skąd ma się brać ten cały popyt? Bo jeśli chodzi o podaż to mamy inflację, a do tego nie wszystkie giełdy jeszcze wypuściły coiny casha. Jeśli by brać to wszystko na logikę to BCH wygląda na kiepską opcję, z dużym prawdopodobieństwem na stratę - przed tym właśnie chciałem przestrzec.