Przecież sami najpierw piszecie, że jest to bardzo istotne, a teraz Ty piszesz, że nie jest to istotne. Równie dobrze możesz zostać przy złotówkach albo dolarach. Albo chociaż złocie. Są dużo bardziej praktyczne do płacenia niż jakiekolwiek krypto.
Drogi @Excray, potrafisz czytać ze zrozumieniem?
Mało istotny jest fakt czy ktoś to robi czy nie. Ale istotne jest jeśli ktoś chce to zrobić, a ostatecznie nie może, bo jest zbyt drogo, albo zbyt długo.
Twój przykład z samochodem.
Mało istotne jest czy ktoś nim jeździ. Istotne jest żeby mógł jeździć gdy chce.
Dla mnie BTC jest samochodem, który nie spełnia zadania jaki sprzedawca mu przypisuje. Jeździ szybko, mało pali.
Użytkownik wsiada, szybko się nie da jechać i dużo pali.
Ale nowy nabywca samochodu nie musi tego robić.
Liczy się fakt, że napisana w specyfikacji informacja nie jest prawdziwa.
BTC miało być tanim, szybkimi sposobem płatności na świecie. Nie jest ani tanim, ani szybkim.
Fakt, że z BTC stworzył się inny twór to jest efekt uboczny, który przejmuje główną rolę.
Jeśli powiemy, ze BTC jest świetnym środkiem płatniczym, a takie były założenia. To jest, czy nie jest? Moim zdaniem nie jest.
Jeśli ktoś powie, że BCH jest lepszym środkiem płatniczym od BTC, to jest czy nie jest? Moim zdaniem jest.
I jeśli ktoś nowy dostaje od sąsiada informację, że zapłacić mu w BTC i ten ktoś powie temu sąsiadowi, że on później może sobie tym zapłacić za pizzę, to ten ktoś zostanie naciągnięty patrząc z perspektywy użyteczności, zostanie oszukany, bo fakt może zapłacić za pizzę, ale jakim kosztem...