@benq Pełna powaga. Już tłumaczę dlaczego tak a nie inaczej.
Po 1. Mam niesamowity dar rozdupcania pieniedzy. Potrafię w kilka godzin zarobić kilka tysi i wydać je dosłownie w kilka minut. Pieniądze które mam przy sobie zawsze wydam. Zawsze tak miałem, jestem niesamowicie rozrzutny. Oszczędzam co prawda coś tam grosza, ale nawet jak oszczędze to zaraz wydam, a to na kolejne auto (zmieniam fury częściej niż kupuje skarpetki), a to na hobby, a to na dom, a to na duperele. Mam kasę i jej (zaraz) nie mam hehe
Po 2. Mam wrodzoną awersję do banków. Nie cieszy mnie kiedy garbatonosi żerują na moich ciężko zarobionych pieniądzach, dlatego nie trzymam nigdy kasy w banku - kocham gotówkę i jej zapach. Banku używam jedynie jako ostateczności, również ze względów ,,zostawiania śladów" - jestem przewrażliwiony na punkcie inwigilacji i kontroli. Dlatego też uważam za bezpieczniejsze trzymanie kasy którą bym wydał, na portfelu Lisk niż na koncie w banku, które może mi przejąć komornik albo nasz uwielbiany socjalistyczny rzad, jak im zabraknie na 500+. Ponadto Lisk Hub jest przyjaznym i bezpiecznym portfelem.
Po 3. Zanim rozpocząłem inwestycje w kryptowaluty, spędziłem mnóstwo godzin robiąc research różnych projektów, dobierając ten, który najbardziej mi odpowiada. Długo myślałem nad DASHem i Liskiem. Jestem ogólnie uparty i dążę do zdobywania wiedzy na własną rękę dlatego nigdy nie kierowałem się opiniami innych, zawsze wolę mieć informacje z pierwszej reki, a nie opierać się na zdaniach innych ludzi. Początkowo Lisk mnie na tyle zainteresował swoją koncepcją, że postanowiłem właśnie w niego zainwestować. Czuję i rozumiem ten projekt - wiarę zostawiam na boku, bo wierzyć a wiedzieć to dwie zupełnie różne kwestie. Poza tym nie mam czasu siedzieć i śledzić postępy oraz wykresy kilkunastu projektów - wystarczy mi znać jeden bardzo dobrze i w pełni zrozumieć na czym polega - to zaspokaja moje ,, żądze".
Po 4. Jak już wspomniałem, przewalam kasę jak dzieci piasek w piaskownicy. A tak sobie odciąłem dostęp do kasy ktora bym przewalił i sobie cierpliwie czekam. Więc jak strace to strace to co bym wydał. A jak zyskam to będę miał więcej do przewalenia
Po 5. Nie lubię inwestować groszy i mieć potencjalnie mniejsze ryzyko i mniejszy zysk. Albo grubo albo wcale. Jak robię trade to all out albo all in. Nie ma półśrodków. A że kilka razy straciłem na trade'ach spory procent lisków to wolę bardziej cierpliwą, ale mniej ryzykowną opcje - trzymam na portfelu, a co każdy tydzień nagrody delegatów obniżają mi średnią zakupów o kilka groszy. W porównaniu do bańki przełomu 2017/2018, mam 20 razy więcej Lisków, a zainwestowane 4x więcej kasy. W całym 2019 wrzuciłem jedynie 5% kapitału trzymanego w Liskach. I nie żeby uśrednić czy zarobić - tylko dlatego żeby być kilka oczek wyżej i mieć większe nagrody od delegatów.
Najśmieszniejsze jest to, że każdemu odradzam takiego postępowania, ktore ja czynie (wszystko w jeden projekt).
No, ale cóż, YOLO!
Edit:
A i też bym zapomniał, mała aczkolwiek istotna rzecz - dzięki Liskowi zdobyłem i odświeżyłem mnóstwo teoretycznej wiedzy z zakresu programowania i blokchain. Nie jestem jeszcze co prawda Buterinem i raczej nigdy nie będę (dobry na to moment przespałem hehe), ale krypto stało się moim zainteresowaniem nie tylko w zakresie pieniędzy. Można powiedzieć, że rozwijam swoją wiedzę równocześnie z projektem i sprawia mi to dużo frajdy. Jeśli czas pozwoli, to chcę przejść do praktyki, postawić serwer i własny węzeł i bawić się JavaScriptem. Mam kilka pomysłów na apki, pozostało przenieść wizję na kod