Miko, nie mozesz rozdzielac lepszych inwestorów od gorzych. Dla jednego 100 tys to normalna sumka, a dla drugiego 2 tyś to dużo. Mielismy przyglad chlopaka ktory tracił 200 zł i problem, bo rodzina, dziecko w drodze itp. Dla mnie np. jest glupotą brac kredyt 100 tys. na granie na gieldzie. Osobiscie inwestuje kilkadziesiąt tysiecy i jest to suma ktorą jesli bym stracił to spokojnie bym tą sytuację przeżył. Gdy jest szansa inwestuje całym kapitalem a gdy widze wieksze ryzyko, albo mniejsze wahanie kursem wchodze nawet za tysiaka czy dwa. Ale trzymam sie 2 rzeczy, nigdy nie pozyczam na inwestycje i nigdy nie inwestuje wszystkich pieniędzy.
Kazdy inwestor jest potrzebny czy to ma w portfelu 100 zł czy 100 tyś. Szanujmy wszystkich.