A nie przeraża Was trochę to że do kolejnego upgradu sieci (Shanhgai) który będzie niewiadomo kiedy można tylko stakować bez możliwości odstakowania?
To jest jeden z powodów, dla których to się jeszcze trzyma. Takie podejście zamienia ten konsensus z Proof of Stake w Proof of Burn. I gdyby tak zostało na zawsze, to można byłoby mówić o tym, że nastąpiło przejście z Proof of Work na Proof of Burn.
W przypadku ETH nie ma znaczenia, czy te monety są chwilowo zablokowane, czy też nie. Tam występują hard-forki, czyli nikogo nie obchodzi zgodność wsteczna i gdyby najpierw te monety były palone, a potem ktoś by stwierdził, że zostały jedynie zamrożone, to dowolny hard-fork by tutaj pasował. Ze względu na brak górnej bariery podaży, nie ma znaczenia, czy oryginalne monety zostałyby zamienione ze spalonych na normalne, czy też ludzie dostaliby nowe, adekwatnie do tego, co spalili.
To prowadzi do kilku wniosków:
1. Proof of Stake nadal nie został sprawdzony w boju. Marketingowo to jest staking, natomiast realnie to jest burning.
2. Proof of Burn pozwala leczyć rany monetom, które mają za dużą podaż. Brak górnego limitu sprawia, że programiści mogą sterować podażą wedle własnego uznania, dokładnie tak, jak inne scentralizowane gremia w walutach fiat.
3. Kolejne zmiany mogą nie być tym, czym są w ogłoszeniach. Marketing mówi o stakingu, natomiast realnie dostajemy burning. Dlatego jestem ciekaw, jakie kolejne koło ratunkowe pojawi się, gdy staking zostanie naprawdę wprowadzony, to znaczy wtedy, gdy będzie można się wycofać ze stakingu, tudzież przekazać stakeowane monety komuś innemu. Na przykład równie dobrze można wprowadzić ograniczenia tego, że wycofać można tylko 10% tego, co inni zablokują. Chodzi o to, aby tak zaprojektować algorytm, by użytkownicy nie mogli pozbyć się stakingu, postępując zgodnie z regułami sieci, gdyż byłaby to katastrofa marketingowa i dowodziłaby, że staking nie działa i że ludzie tego nie chcą, gdy mają wybór.
TLDR: Licznik "od X lat na ETH nie ma stakingu, a miał być" nadal tyka. Dopóki na ETH mamy realnie Proof of Burn zamiast Proof of Stake, nie można wyciągać wniosków na temat sensowności stakingu.