ETH 2.0 Staking Jak postawić węzeł/noda?

Szukałem ale dziwię się, że jeszcze nikt nie podjął tematu stawiania węzła ETH i stakingu. Dlaczego? Wiem że bariera wejścia 32ETH to nie mało, ale chyba ktoś się tym zajmuje. Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Jak z trudnością stawiania noda. Pomijam staking na giełdach, wolę nie trzymać tam ETH. Korzysta ktoś np z Avado? Sam się zastanawiam bo nie mam doświadczenia z komendami w linuksie, czy to duży problem czy lepiej się tego nie tykać? Urządzenie sporo kosztuje bo te sensowne 2300USD (może będzie jakaś promka na BlackFriday).

Postautor: **dr_hash** » piątek, 4 listopada 2022, 23:10

Sprawdź dappnode, gotowy system pod staking na linuxie do klikania bez żadnych komend i na własnym hardware a nie jak w Avado na ich drogim sprzęcie. Możesz na próbe postawić noda na testnecie

Postautor: **multan** » piątek, 4 listopada 2022, 23:25

A nie przeraża Was trochę to że do kolejnego upgradu sieci (Shanhgai) który będzie niewiadomo kiedy można tylko stakować bez możliwości odstakowania? Dodatkowo stakowanie w jakimś poolu poprzez smartkontrakt kosztuje ok. 10% z nagrody (np Lido z Ledgera), a koszt utrzymania stałego IP, sprzętu pod noda oraz ewentualne kary za przerwy (brak internetu itp) może być nawet większy niż te 10%, więc jak ktoś ufa smartcontraktom to stawianie swojego noda nie wygląda bardzo zachęcająco.

Postautor: **dr_hash** » piątek, 4 listopada 2022, 23:40

Lido ma plusy i minusy. Plus taki że łatwo wejść w staking i łatwo wyjść bezkarnie, minus że trzeba im zaufać i duże fee, raczej na małe kwoty. Jeśli nie stawiamy własnego noda to lepiej użyć rocketpool. Na ten moment staking 32 eth daje 4.68%, 2400usd, 1.5 ETH w skali roku, minus znikomy koszt utrzymania węzła.

@dr_hash wydaje mi się że do dappnode trzeba mieć doświadczenie z komendami w Linuksie.
W Lido trzeba ufać firmie trzeciej i główny minus. Avado ma dużą cenę, ale wydaje mi się że jest bardziej dla laików. Obawiam się slashingu, ale chyba nie aż tak bardzo.

Znacie jakieś polskie grupy dyskusyjne związane z Avado?

@GetBitCoin_pl Nie trzeba, nie ma tam żadnych komend. Wrzucasz obraz na pendriva, przechodzisz instalacje klilkając a potem tylko zarządznie przez webpanel. Instalacja Getha czy Prisma to kilka kliknięć myszy i leci synchronizacja.

Avado ma black friday. Jak ktoś chce skorzystać to jest faktyczne 10% taniej niż wcześniej
https://ava.do/shop/blackfriday

A nie przeraża Was trochę to że do kolejnego upgradu sieci (Shanhgai) który będzie niewiadomo kiedy można tylko stakować bez możliwości odstakowania?

To jest jeden z powodów, dla których to się jeszcze trzyma. Takie podejście zamienia ten konsensus z Proof of Stake w Proof of Burn. I gdyby tak zostało na zawsze, to można byłoby mówić o tym, że nastąpiło przejście z Proof of Work na Proof of Burn.

W przypadku ETH nie ma znaczenia, czy te monety są chwilowo zablokowane, czy też nie. Tam występują hard-forki, czyli nikogo nie obchodzi zgodność wsteczna i gdyby najpierw te monety były palone, a potem ktoś by stwierdził, że zostały jedynie zamrożone, to dowolny hard-fork by tutaj pasował. Ze względu na brak górnej bariery podaży, nie ma znaczenia, czy oryginalne monety zostałyby zamienione ze spalonych na normalne, czy też ludzie dostaliby nowe, adekwatnie do tego, co spalili.

To prowadzi do kilku wniosków:
1. Proof of Stake nadal nie został sprawdzony w boju. Marketingowo to jest staking, natomiast realnie to jest burning.
2. Proof of Burn pozwala leczyć rany monetom, które mają za dużą podaż. Brak górnego limitu sprawia, że programiści mogą sterować podażą wedle własnego uznania, dokładnie tak, jak inne scentralizowane gremia w walutach fiat.
3. Kolejne zmiany mogą nie być tym, czym są w ogłoszeniach. Marketing mówi o stakingu, natomiast realnie dostajemy burning. Dlatego jestem ciekaw, jakie kolejne koło ratunkowe pojawi się, gdy staking zostanie naprawdę wprowadzony, to znaczy wtedy, gdy będzie można się wycofać ze stakingu, tudzież przekazać stakeowane monety komuś innemu. Na przykład równie dobrze można wprowadzić ograniczenia tego, że wycofać można tylko 10% tego, co inni zablokują. Chodzi o to, aby tak zaprojektować algorytm, by użytkownicy nie mogli pozbyć się stakingu, postępując zgodnie z regułami sieci, gdyż byłaby to katastrofa marketingowa i dowodziłaby, że staking nie działa i że ludzie tego nie chcą, gdy mają wybór.

TLDR: Licznik "od X lat na ETH nie ma stakingu, a miał być" nadal tyka. Dopóki na ETH mamy realnie Proof of Burn zamiast Proof of Stake, nie można wyciągać wniosków na temat sensowności stakingu.