Polskie Forum Bitcoin

Witam, czy uważacie ze teraz mamy dobry moment na kupno złotych monet? Cena za złoto jest w tej chwili na atrakcyjnym poziomie do kupna , waszym zdaniem będzie rosnąć?

Jeśli masz możliwość kupienia bez pozostawienia PESELu to tak. Złoto będzie warte dużo np w razie wojny a wtedy państwo chętnie się upomni o Twoje monety na potrzeby machiny wojennej

Państwu o wiele łatwiej będzie się upomnieć o to co masz na koncie w banku niż ganianie za ludźmi w monetami pochowanymi w różnych bardziej i mniej sprytnych miejscach. Oczywiście zawsze zakup anonimowy będzie lepszy od widocznego dla "innych".
Cały czas jednak lepszą jak na razie inwestycją jest zakup srebra. Jak wskaźnik GOLD/SILVER ratio spadnie w okolice 50 to powoli będzie trzeba przestawiać się na zakup złota. Przy poziomach 30-40 to już tylko zakup złota i ewentualnie sprzedaż srebra.

Mimo minięcia roku - temat jest nadal aktualny, a nawet można powiedzieć, że aktualniejszy .

tomant pisze: ↑ sobota, 18 listopada 2017, 17:27 Cały czas jednak lepszą jak na razie inwestycją jest zakup srebra.

Słaby biznes jest zakup z VAT-em a jak odsprzedajesz to w cenie netto.

Odnośnie metali to przeważnie dobrym momentem jest negatywny sentyment oraz brak zainteresowania ulicy, ten film bardzo fajnie obrazuje sentyment do metali , efekt filmu to częściowo efekt zaskoczenia.

Jeśli kupujesz z VATem to sprzedajesz z VATem. Zobacz w jakich cenach są dostępne monety - ile ponad spot. Dotyczy to oczywiście srebra.

Są sposoby kupowania srebra bez VATu - w okolicach spot (niewiele wyżej lub nawet niżej). Jednak jest to u nas dość trudne... eh

Złoto kupujesz bez VATu.

Oczywiście na tym forum pisanie o opłacalności inwestycji w kruszce, w zestawieniu z krypto nie ma najmniejszego sensu. Nie te ruchy cen.
Jednak są ludzie, którzy lubią wartość móc potrzymać w ręce. Jeśli trzymałeś złotą monetę uncjową w dłoni to wiesz o czym mówię.

RuckenFetard pisze: ↑ poniedziałek, 24 grudnia 2018, 14:28 Odnośnie metali to przeważnie dobrym momentem jest negatywny sentyment oraz brak zainteresowania ulicy, ten film bardzo fajnie obrazuje sentyment do metali , efekt filmu to częściowo efekt zaskoczenia.

Sądzę, że jest to raczej efekt braku zaufania. Ludzie węszą jakiś prank, oszustwo, pewnie przypuszczają, że sztabka nie jest prawdziwa. A czekolada wygląda na prawdziwą i wzięcie jej od ulicznego żartownisia to małe ryzyko.

To tak jakby śliczna panna pytała facetów na ulicy: chcesz dostać ode mnie buziaka, czy wolisz mnie tu i teraz przelecieć?

Mózg się buntuje i nie akceptuje zarówno faktu, że piękna nieznajoma chce byś ją przeleciał na środku ulicy, jak i faktu, że nieznajomy chce Ci dać trzykilogramową sztabę srebra w prezencie

Paczcie to:

Chinese scientists have turned copper into a material that's 'almost identical' to gold

Ciekawe jaką różnicę robi to "prawie".
Czyżbyśmy mieli wkrótce mieć do czynienia ze znacznie lepszymi podróbkami niż te z wolframu?
Z poniższego wynika że nie, ze względu na zbyt niską gęstość.

The new material created by Sun's lab cannot be used to make fake gold pennies. Its density remains the same as ordinary copper.

https://www.businessinsider.com/gold-ch ... IJSLFeMGHs

Podobieństwo uzyskanych nanocząsteczek nowego materiału do złota polega na uzyskaniu podobnych właściwości katalitycznych jakie mają złoto i srebro. Czyli chodzi o możliwość wykorzystania go w procesach przemysłowych w których dotychczas korzystało się z metali szlachetnych.
Czyli jedyny wpływ na kruszce i ich cenę może być wywierany przez mniejsze na nie zapotrzebowanie przemysłowe. Niestety nie wiem jaki procent zapotrzebowania pochłaniają te procesy (np zamiana węgla w alkohol). Tym samym trudno stwierdzić jaki to będzie miało wpływ na cenę. Nie wiadomo też czy sam proces wytworzenia tych nanocząstek będzie się opłacał, choć opis w przytoczonym artykule wydaje się nieskomplikowany. Może to być jednak tylko uproszczenie na potrzeby przedstawienia sytuacji czytelnikowi, który i tak potraktuje tamten wpis tylko jako ciekawostkę.

koparki pisze: Słaby biznes jest zakup z VAT-em a jak odsprzedajesz to w cenie netto.

Oczywiście jak odsprzedajesz u dilera. Ale na serwisach aukcyjnych liście klonowe śmigały teraz na fali wzrostów w okolicach 70PLN za 1oz i różnice były minimalne, wręcz groszowe (mówię o sprzedanych monetach, a nie o ofertach, bo te są i po 80/90 PLN)

przykład: KOALA 1oz Ag 1AUD

licytuje 5 osób (już po 76,00):
https://allegro.pl/ag999-czyste-srebro- ... 76603.html

u dilera po 79,32:
https://www.metalelokacyjne.pl/product- ... -2018.html

skup u dilera po 62,57:
https://skupzlota365.pl/

Problemem może być sprzedaż większej ilości...

Ciekawe, a allegro nie zabanowalo jakies dwa lata temu sprzedazy monet bulionowych?

Dodano po 4 minutach 5 sekundach:

tomant pisze: ↑ piątek, 4 stycznia 2019, 00:55 Czyli jedyny wpływ na kruszce i ich cenę może być wywierany przez mniejsze na nie zapotrzebowanie przemysłowe.

W przypadku srebra spadek popytu w przemysle miałby spory w pływ na cenę, w przypadku złota - raczej pomijalny.
Kiedyś czytałem, że gdyby już wydobyte obecnie złoto zużywać do zastosowań przemysłowych, to jego zapasy starczyłyby na kilkadziesiąt lat.

Był ban od 1 sierpnia 2013r, a handel powrócił w marcu zeszłego roku.

@Kutalisk no bo teraz jest popyt i lepsza płynność, gdy się to zmieni i popyt zaniknie a będziesz chciał na szybko sprzedać to różnica vat-u będzie bolesna. Nie siedzę w temacie obecnie, ale kiedyś 1kg drobnych monet srebrnych był nieźle przewartościowany w stosunku do kilograma surowego materiału, gdyby zmalał popyt na monety to w lombardach i skupach zaoferują ci cenę niemal srebrnego złomu i w dodatku netto,

Będzie większa płynność gdy pojawi się hiperinflacja i tylko w takim celu można moim zdaniem gromadzić srebrne liście klonowe, jako ochronę przed wariantem wenezuelskim. VAT na srebro, w postaci monet to idiotyzm, monety które są zarazem aktualnym oficjalnym środkiem płatniczym powinny być bez vat.

Niekoniecznie musi być hiperinflacja by pojawił się popyt. Wystarczy wzrost inflacji i wzrost ceny kruszców - a pod to właśnie gramy. Ludzie mają tak pomieszane w głowach, że kupują gdy jest drogo a potem w panice gdy jest tanio sprzedają. Tak jest na każdym rynku: akcje, złoto, krypto, waluty. Wystarczył mały ruch ceny w górę by srebro zaczęło być kupowane na All...o powyżej 70 zł/oz. Jeszcze rok temu można było trafić uncję za ok 55 zł.
A co do VATu na srebro - to też uważam że jest to nadużycie. Niestety wszystkie kraje w Europie ochoczo tym nadużyciem się bawią.

jak to jest z inwestycją w złoto wirtualne. nabywanych za pomocą różnego rodzaju platform on-line. Ostatnio kruszcze są na rynkach FX z całkiem niezłą płynnością [plus można dołożyć dzwignie], natomiast do wad ‘ponić’ należy spred. Nie wiem, bo tak jeszcze nie inwestowałem, ale może ktoś na forum ma jakieś doświadczenie i chociaż powie czy ma to sens? IMO jest łatwiej niż zakupując złote monety z liściem.

Musisz jeszcze doliczyć swapy, doliczane codziennie, przy trzymaniu pozycji u brokera.

supersonic82 pisze: jak to jest z inwestycją w złoto wirtualne. nabywanych za pomocą różnego rodzaju platform on-line. Ostatnio kruszcze są na rynkach FX z całkiem niezłą płynnością [plus można dołożyć dzwignie], natomiast do wad ‘ponić’ należy spred. Nie wiem, bo tak jeszcze nie inwestowałem, ale może ktoś na forum ma jakieś doświadczenie i chociaż powie czy ma to sens? IMO jest łatwiej niż zakupując złote monety z liściem.

Zawsze bezpieczniejszą inwestycją jest kupowanie fizycznego złota. Chyba że twoim celem jest spekulacja. Jeśli to ma być zabezpieczenie to tylko fizyk (najlepiej zakopany na działce albo w lesie )
Czymś pośrednim jest inwestycja w fizyka na platformach takich jak BullionVault. Umożliwia zakup oparty na kruszcach w skarbcach w Zurychu, Londynie, Nowym Jorku, Toronto lub w Singapurze. Można kupować złoto i srebro albo po cenie dnia albo od innych użytkowników. Prowizje są małe, codzienny audyt i możliwość żądania dostarczenia złota. CO prawda to ostatnie opłaca się przy większych ilościach. Sam korzystam w celach spekulacyjnych, choć handluję tam niezbyt dużymi kwotami.

Mam problem z podejściem do złota. Postaram się Wam przybliżyć to, co myślę.
Technicznie w długim terminie ( wykres miesięczny ) do tej pory widziałem mocny ruch w górę ale o charakterze korekcyjnym z następującym po nim spadku i dopiero potem rynku byka na złocie.
Jednak patrzę się na sygnały z rynku i widzę kilka spraw być może temu przeczących.

Mamy niepewną sytuację międzynarodową.

Dolar traci pozycję waluty rezerwowej. Proces przyspieszył na skutek dużego zadłużenia USA. Sytuację wykorzystują Chiny, Rosja i Iran oraz częściowo Indie łamiąc tzw. petrodolara i przechodząc na rozliczenia w juanach, rupiach i euro zabezpieczonych złotem. Zakupy złota z rynku wewnętrznego i zewnętrznego pomagają w umocnieniu tego trendu. Na rynek ropy weszły kontrakty denominowane w yuanach i w nich są rozliczane dostawy ropy z Iranu, państw afrykańskich i być może częściowo z Arabii Saudyjskiej.
Zakupy złota przez wymienione kraje są robione tak, aby nie wzbudzać zainteresowania i rozłożone na lata. Do tych krajów dołączył ostatnio Kazachstan systematycznie skupując złoto.
Definitywny koniec skupowania papierów obligacji USA przez Chiny (tak jak to zrobiła Rosja) oznaczałby koniec dolara jako waluty rezerwowej i jego gwałtowną dewaluację moim zdaniem, rynek zrobi resztę i to dość gwałtownie. USA wtedy nie poradzą sobie z papierowym pieniądzem, który nadrukowali.

USA oczywiście podejmuje kroki zaradcze, chce odciąć możliwości dostawy ropy rozliczanej w yuanach i euro (Rosja, Iran) wykorzystując w tym celu wszelkie możliwe sposoby polityczne i angażując w to inne kraje: patrz konferencja w Polsce dot. Iranu , PGNiG zrezygnowało z wydobycia w Iranie. Wykorzystuje też wciąż mocnego dolara do nacisków na kraje - ostatnie groźby wobec Turcji, naciski polityczne na Niemcy dotyczące Nordstream2, którym ma płynąć ropa z Rosji rozliczana w Euro. Przynosi to jednak tylko częściowy efekt moim zdaniem.

Taki proces trwa i jedynym wyjściem wydaje się znaczne osłabienie dolara. Czy wobec tego będzie powrót do standardu złota?


Mamy konsolidację przedsiębiorstw wydobywczych w USA: Newmont Mining Corp. kupiło Goldcorp Inc .
Mamy najniższą dotychczas sprzedaż złotych monet przez US Mint.
Takie rzeczy dzieją się zwykle kiedy rynek jest na dnie.

Cykle Kondratieva pokazują możliwe niebotyczne wzrosty na złocie. Jeżeli złoto wejdzie w parabolę jak BTC to jego cena może osiągnąć wartość z 4 zerami w terminie 10 letnim co potwierdzałoby opisane na początku zmiany na świecie.

Co jeszcze? Niektórzy miliarderzy w USA kierują się w kierunku złota:
https://www.bloomberg.com/news/articles ... ght-supply
przewidując możliwe kłopoty podażowe.

Co więc czeka nas na złocie? Czy zejdziemy jeszcze w pobliże 1000$ czy już tylko góra przerywana korektami? Co o tym sądzicie?

Patrząc na to jak wyglądała sytuacja na złocie w trakcie kryzysu z 2008 r. można przypuszczać, że powinna być jeszcze promocja na złoto, jak akcje polecą mocniej w dół ale czy tym razem będzie inaczej, tego nie wie nikt. Jak ludzi mocniej przyciśnie to mogą sięgnąć też po żelazne zapasy złota, co może zdumpować cenę.