W co inwestować w 2019 roku

[janku66]

przez takie posty jak twoje musimy się składać na "frankowiczów"

O ile uważam, że frankowiczow powinno się zostawić samych sobie, o tyle nie wiem co oni mają wspólnego z postem wyżej. Możesz rozjaśnić?

[Frezu]

Również tak uważam. Ale tacy frankowicze głównie się biorą z tego że sami czytają badź łykają jak pelikany pierwsze lepsze informacje a poźniej powtarzają takie mądrości jak ta w stylu - "a dzisiaj myślę że będzie świecić słońce, wszyscy są w krótkich podkoszulakach na zewnątrz:

Cześć,
odnosząc sie do nieruchomości, imo ceny pojda jeszcze w gore w 2019. Wystarczy spojrzec okiem na swoje miasto co sie dzieje. Inwestowanie w mieszkania stało sie modne i ludzie wymiatają je z rynku. Takze w tym roku spadków nie przewiduje

[Mski]

Ale tacy frankowicze głównie się biorą z tego że sami czytają badź łykają jak pelikany pierwsze lepsze informacje a poźniej powtarzają takie mądrości jak ta w stylu - "a dzisiaj myślę że będzie świecić słońce, wszyscy są w krótkich podkoszulakach na zewnątrz:

Jeśli znów pijesz do mnie to moje wnioski nie opierają sie na "pierwszych lepszych informacjach" badz zasłyszanych od kogoś.
Ceny obecne mieszkan nie wzrosty jeszcze az tak drastycznie prownujac sytuacje z 2008 przed krachem. Sprawdz to sobie.
Kolejna sprawa jest taka ze Developerzy dokładnie znaja sytuacje rynku i staraja sie przewidziec jak bedzie sytuacja w najblizszej przyszłosci.
Przeciez nie postawi osiedla i nie bedzie go sprzedawać kilka lat. Wiec skoro powstaje od groma nowych bloków i osiedli to chyba logiczne ze kryzys jeszcze nie nadchodzi.

Co do Twoich frankowiczow kochanych ktorymi widze ewidentnie gardzisz.
To zbiór ludzi ktorzy "brali bo daja" i kupowali sobie fury i domki letniskowe, ale sa tez tacy dla ktorych kredyt we frankach był jedyną opcja którą dawał im bank bo w pln nie mieli wystarczającą zdolności. A we frankach zdolnosc była duuuzo wieksza. I tez nie wyczytałem tego w necie tylko wiem z zycia, kazdy ma znajomego ktory jest frankowiczem. A Ty wrzucasz wszystkich do jednego wora.

Wiecej pokory kolego bo nigdy nie wiesz kiedy Ty wyłożysz sie finansowo.

[prezes]

Developerzy dokładnie znaja sytuacje rynku i staraja sie przewidziec jak bedzie sytuacja w najblizszej przyszłosci.

Nie wiem jaki Ty znasz deweloperów ale tych których ja znam to jadą do samego końca i niczego nie przewidują, a jak się skończy koniunktura to albo bankrut albo porzucają budowy. Tak było w 2008 r. i tak samo będzie teraz. Ciepią na tym oczywiście najbardziej podwykonawcy, bo duże firmy żeby nie ogłosić sami bankruta nie płacą podwykonawcom.

Dodano po 1 minucie 35 sekundach:
Link do artykuły który ktoś umieścił pod moim filmem odnośnie bańki na wynajmie mieszkań:
http://loveestate.blox.pl/2019/01/Czy-p ... kowie.html

Dodano po 1 minucie 46 sekundach:

Inwestowanie w mieszkania stało sie modne

Inwestowanie w kryptowaluty pod koniec 2017 r. też było modne, a wiadomo jak się skończyło.

[Mski]

@prezes

W moim mieście jest z spośród wszystkich wyróżnia się 2 dużych developerów którzy działają od lat 90. Przed kryzysem pamietam ze wyróżniali sie inwestycjami w mieście. Po kryzysie nadal mają najlepsze grunty i wala po kilka osiedli na raz. Nie wydaje mi się aby szli do końca żeby ryzykować bankuctwem lub porzucili by budowy. Logicznym było by zmniejszenie liczby stawianych bloków/osiedli jesli na choryzoncie pojawiał by sie kryzys.
Stawiaja blok z cena od 5500-5900 za mkw w miescie 350tys.
W przyszłym roku oddadza do uzytku pierwszy blok. Juz widze ze biorą sie za fundamenty kolejnego.
Budowa nie trwa rok przeciez. Ryzykował byś miliony gdybys wiedział ze inwestycja moze nie zwrocic sie latami ? Bo ja nie. A oni są madrzejsi ode mnie
Dodam, ze w takim mieście jeśli nie zapłacisz podwykonwcom, wieści szybko sie niosa Mniejsi developerzy moze i tak robią. Ale nie Ci ktorzy chcą przetrwać kryzys i dalej działać w branży.

Nie przecze ze kryzysu nie bedzie w neruchomosciach. Wrecz przeciwnie. Nadejdzie. Ale jeszcze nie w tym roku. Moze w przyszłym zaczna o tym mocniej trąbić. Takie jest moje zdanie

[Frezu]

Budowa nie trwa rok przeciez. Ryzykował byś miliony gdybys wiedział ze inwestycja moze nie zwrocic sie latami ? Bo ja nie. A oni są madrzejsi ode mnie

Dlaczego uważasz że są mądrzejsi od Ciebie. Od kiedy ktoś kto zarabia więcej jest od razu mądrzejszy.
Ci deweloperzy być może są lepiej doinformowani ( a raczej na pewno). I jeśli jest to naprawdę duży gracz to wie coś czego my nie wiemy. Być może stąd te mieszkania. Skąd wiesz czy nie są one np - oczywiście celowo wyolbrzymiam - dla mniejsześci izrealeskiej domagających się swoich rzekomych roszczeń z 2 wojny światowej ? Nie wiesz tego i się nie dowiesz. Możesz jedynie przypuszczać.

[poczer]

Na pewno nie warto jest inwestować w lokaty. Nadal utrzymują sie niskie stopy procentowe i raczej nie zanosi się na to aby miały się podwyższyć ( musiałby chyba przyjść naprawdę duży kryzys aby nbp zdecydował się zwiekszyć stopy procentowe).
Tak więc stawiałbym tutaj na dwa rodzaje inwestycji
inwestowanie w pożyczki społecznościowe bo mozńa na tym zarobić więcej niż na lokacie i ogólnie rozwija się to wszystko w dobrą stronę
oraz inwestowanie w nieruchomości. http://monitorfx.pl/pozyczki-spolecznosciowe/

[prezes]

Jak pójdą stopy procentowe do góry to oznacza że inflacja też poszła, a przeważnie jest tak że inflacja jest większa niż stopy procentowe, więc nie ważne jak masz oprocentowane lokaty to na nich tracisz. Pożyczki społecznościowe są fajne do czasu aż ktoś Ci nie spłaci pożyczki, ostatnio w Chinach była cała masa bankructw firm które obsługują takie pożyczki i inwestorzy zostali bez kasy. Z nieruchomościami jest fajnie dopóki ceny mieszkań stoją w miejscu albo powoli idą do góry, jak mamy krach na nieruchomościach gdzie ceny mieszkań spadają o 50 % to wszyscy co się zalewarowali mają przerąbane i zamiast zysków mogą zaliczyć gigantyczne straty, bez lewarowania zresztą też.

[janku66]

. Z nieruchomościami jest fajnie dopóki ceny mieszkań stoją w miejscu albo powoli idą do góry, jak mamy krach na nieruchomościach gdzie ceny mieszkań spadają o 50 % to wszyscy co się zalewarowali mają przerąbane i zamiast zysków mogą zaliczyć gigantyczne straty, bez lewarowania zresztą też

Opisz przykład gigantycznych strat.

Jak wysoko oceniasz prawdopodobieństwo, że nie będzie komu wynająć mieszkania w mieście takim jak Wrocław, Poznań, Warszawa i inwestor sam zostanie ze swoim kredytem?

[emdecha]

Przy kryzysie mieszkaniowym stanieją na pewno stare kamienice, bloki z wielkiej płyty itp. Myślę, że od deweloperów będą trzymać cenę. Kto normalny sprzeda mieszkanie kupione nowe za 200 000 zł za pół ceny?

[prezes]

@vjankuv popatrz sobie co się działo np. w Hiszpanii w 2008 r.

[kirucha2]

Jak już taksówkarze zastanawiają sie nad iwestycja w nieruchomosci, to znaczy, że trzeba sprzedawć. Tak bylo z funduszami na poczatku XX wieku pozniej z akcjami , teraz z crypto a niedługo bedą mieszkania.

[janku66]

popatrz sobie co się działo np. w Hiszpanii w 2008

I źle ostatecznie wyszli na tym właściciele mieszkań w Hiszpanii?
Jak ktoś kupił w 2005-2007 czyli na szczycie, to czy w 2010-2012 nie byli znów do przodu? Już nie wspomnę w 2018.

Kryzysy na rynku nieruchomości w kraju takim jak Polska, który goni resztę świata, w którym zagraniczne koncerny inwestują grube miliardy, w kraju w którym żyje się bezpiecznie i w którym jest w miarę stabilna sytuacja polityczna, kryzys jest tylko epizodem. Zwykłym dołkiem na sinusoidzie, która long term idzie do góry.

Jak już taksówkarze zastanawiają sie nad iwestycja w nieruchomosci, to znaczy, że trzeba sprzedawć. Tak bylo z funduszami na poczatku XX wieku pozniej z akcjami , teraz z crypto a niedługo bedą mieszkania

Z całym szacunkiem do taksówkarzy, ale oni tylko gadają co słyszą od ludzi.

Sami zobaczcie jaki procent Waszych znajomych ma mieszkanie kupione inwestycyjnie wyłącznie na wynajem.

[profound]

I źle ostatecznie wyszli na tym właściciele mieszkań w Hiszpanii?
Jak ktoś kupił w 2005-2007 czyli na szczycie, to czy w 2010-2012 nie byli znów do przodu? Już nie wspomnę w 2018.

Zależy czy kupili na kredyt. Spadek wartości nieruchomości kupionej na kredyt skutkuje wzrostem raty. W związku z tym, że wzmożony (bańkowy) popyt jest często napędzany kredytami to myślę, że sporo osób przejechało się na takim pewniaku.

@Mski piszesz, że developerzy budują jak szaleni. A czy to coś dziwnego? Przy dużym popycie zależy im na tym, żeby nabudować jak najwięcej i jak najszybciej sprzedać (najlepiej na etapie dziury w ziemi). Potem martwić się mogą co najwyżej ci, którzy kupili nieruchomości na szczycie. Oczywiście, jeśli kupili mieszkania, na które ich tak naprawdę nie stać - jeśli rata kredytu jest rozsądnie dobrana do zarobków to oczywiście krach na rynku nieruchomości obciąży bardziej budżet domowy, ale nie zakończy się katastrofą. Rozważany tu przypadek reprezentuje jednak kupno mieszkania na własny użytek a nie w celach inwestycyjnych.

Moim zdaniem ceny nieruchomości jeszcze wzrosną, ale nie na tyle, żeby w tej chwili inwestycja w mieszkanie była dobrym pomysłem. Dobry moment na inwestycję był pomiędzy 2014 a 2016. Trzeba czekać na krach

[Trzecie_oko]

@prezes dzieki mordeczko za twoj post odnosnie ltc

[janku66]

Moim zdaniem ceny nieruchomości jeszcze wzrosną, ale nie na tyle, żeby w tej chwili inwestycja w mieszkanie była dobrym pomysłem. Dobry moment na inwestycję był pomiędzy 2014 a 2016. Trzeba czekać na krach

Tak, jeśli spekulujesz na cenie i chcesz sprzedać drożej.
Nie, jeśli będziesz je wynajmować.

Wielu wyciągnęło złe wnioski z 2007-2008 roku.
Wtedy krach spowodowany był tym, że banki w USA dawały kredyty na kartę rowerową, a poziom dochodów określało się na słowo.
Do tego te mieszkania były kupione spekulacyjnie w wielu przypadkach.
No i często kupujący mieszkania brali kredyty pod korek. Jakakolwiek fluktuacja raty kredytu w górę czyniła, że nie mieli za co jej spłacić.

Co innego kupowanie mieszkań z zamiarem sprzedania go drożej za rok czy dwa, a co innego kupowanie mieszkania z myślą wynajmu przez kolejne 10-20 lat lub dłużej.
Na sprzedaż trzeba mieć chętnego, kto kupi drożej niż my sami. Jeśli chętnego nie będzie, to zostaje się z mieszkaniem, które jest kosztem.
Na wynajem chętny będzie zawsze, nagle ludzie nie wyginą na epidemię ani nie zaczną wracać do domów rodzinnych na wieś wyludniajac miasta.
Może zysk z najmu przez jakiś czas być mniejszy, ale w wieloletnim planie to jest epizod, który jest wpisany w model biznesowy.

[KryptoBanita]

Na wynajem chętny będzie zawsze, nagle ludzie nie wyginą na epidemię ani nie zaczną wracać do domów rodzinnych na wieś wyludniajac miasta.
Może zysk z najmu przez jakiś czas być mniejszy, ale w wieloletnim planie to jest epizod, który jest wpisany w model biznesowy.

Dlatego polandesz bardzo jest przyjazny wynajmującym - żeby było śmieszniej zamieszczam bloga ku-yhyhy-vvety

https://www.kancelariakufieta.pl/kancel ... go-2018-r/

[janku66]

Dlatego polandesz bardzo jest przyjazny wynajmującym

Jak jest ktoś płacącym w terminie czynsz najemcą, to nie musi się niczego obawiać.
Jak nie jest, to czemu właściciel mieszkania ma nie mieć praw pozbycia się go tym bardziej jak że swojej strony dotrzymywał warunków umowy?

[Bemx2k]

Dlatego polandesz bardzo jest przyjazny wynajmującym - żeby było śmieszniej zamieszczam bloga ku-yhyhy-vvety

Czyli że jak ? jeśli gminan nie posiada mieszkania zastępczego dla delikwenta który nie płaci za lokal od miesięcy to nawet komornik go nie może eksmitować ?

[KryptoBanita]

@Bemx2k
no... próbowałeś kiedyś eksmitować lokatora?
To tak jak z tym filmem:
viewtopic.php?f=16&t=17686&start=2480#p569806
pacjent się przebudził heheheeeee I odkrył, że w aresztach... hehehee
Miał szczęście, że był grupą zorganizowaną...
A jak w demokratycznym państwie spotkasz kulegę sprawiedliwego?


Ogólnie ludki myślą, że ich te wszystkie problemy nie dotyczą...
Obudźcie się Nawet Olejnik nie da rady
http://elblag24.pl/elblaski-sad-zgubil- ... chodzenie/
Takie duperele, które też i Ciebie dotyczą:
https://wiadomosci.wp.pl/ukradli-policj ... 230335617a
ZASZYFROWANY