Polskie Forum Bitcoin

Witam,
Chciałbym poznać opinię bardziej doświadczonych osób, jak zapatruja się na inwestycje długo terminowe w alty
Na wstępie zaznaczam, że inwestycja będzie conajmniej do 2020, oczywiście w razie czego na bieżąco będę je obserwować i reagować. Planowałem podzielić budżet na 5 części i ulokować je kolejno w:
- bitcoin 25%
- IOTA 25%
- siacoin 20%
- cardano 15%
- monero 15%
Co myślicie o tym wyborze? Może macie coś lepszego i bardziej perspektywicznego, projektów jest masa, a lista rezerwowa długa sam nie wiem do końca na co się zdecydować. Myślałem też nad neo, xem, ltc naprawdę sporo tego jest. Być może ktoś też już myślał czy podjął taka inwestycje i będzie mógł się podzielić swoim wyborem i dlaczego konkretny projekt wybrał. Zastanawiam się też czy nie przeznaczyć po prostu 100% na btc, aczkolwiek ryzyko będzie większe a co się stanie nigdy nie wiadomo.
Inna sprawa jeszcze do tego tematu jest jeszcze to jak najbezpieczniej trzymać te Kryptowaluty. Myślałem nad zakupem fizycznego portfela, takiego, który będzie mógł przechowywać wszystkie alty, oraz jak przeprowadzać transakcje, aby inwestycja była jak najbardziej anonimowa i nikt nie mógł sprawdzić, co zakupiłem za wydane PLN oraz co gdzie i ile trzymam
Dziękuję z góry za wszelkie informacje

BTC IOTA na pewno, a jeżeli lubisz "Troche" ryzyka to też LISK (LSK) obecnie LISK nie ma nic tzn nie ma nawet SDK a jak wydadzą SDK I zrobią rebranding w lutym to cena może wzrosnąc nawet 10 krotnie. No bo skoro teraz kosztuje 30zl za sztukę (za nic bo nawet sdk nie ma) to co będzie jak będzie można coś tym robić ?
Sam planuje trzymać IOTE i Liska do 2020 .

Cofnij się pół roku albo rok w czasie i inwestuj. Teraz ciężko radzić wejścia longterm po takich wzrostach, to bardzo ryzykowne. Najlepszy longterm kupuje się po crashach i długich spadkach ew. przy projektach nowych, mało znanych, bez wzrostów. Ale możesz i teraz, tylko jeśli nie wyjdzie, wiń tylko siebie. Ja bym kupował po solidnych spadkach na longterm, statystycznie to daje dużo częściej i dużo większy zysk niż ściganie baniek.