edgardo pisze: Aktywne inwestowanie daje lepszy efekt niż bierne czekanie na to co przyniesie los.
Być może tak, być może nie. Propozycja aktywnej spekulacji w miejsce "kup i trzymaj" dla początkującego bez przedstawienia żadnej argumentacji na zasadzie: tak, bo tak.
@baydle, warto zastanowić się jakie są alternatywy dla posiadaczy narodowych walut FIAT. Jeśli lokaty bankowe oferują % poniżej masy przyrostu pieniądza w obiegu, to znaczy, że odsysają siłę nabywczą z bank-notów. Jeśli działa tutaj dodatkowo długi termin, to utrata siły nabywczej celulozy spada z każdym rokiem. Z dawien dawna wiadomo, że wartość chronią niektóre niedodrukowalne zasoby materialne takie jak np. metale szlachetne. Te wydają się być naturalną alternatywą. Są jeszcze alternatywy alternatywne takie jak cryptowaluty - czy jednak czas tak, jak w przypadku kruszców potwierdzi ich znaczenie jako nośnika wartości - tego jeszcze nie wiemy. Au i Ag są przetestowane przez długie lata i na przestrzeni wielu wydarzeń, crypto to młode rynki technologiczne a ich wymiar materialny sprowadza się pośrednio jedynie do urządzeń takich jak elektrownie, sieć energetyczna, maszyny liczące, infrastruktura internetu... Warto się nad tym wszystkim zastanowić. Długoterminowe zakupy inwestycyjne można też robić na raty, minimalizując ryzyko i uśredniając cenę.
Jeśli jednak inwestycja miałaby być spekulacją, czyli "aktywnym inwestowaniem" krótkoterminowym, to warto przed decyzją zbadać (w jakiś weryfikowalny liczbowo sposób) czy metoda posiada przewagę nad benchmarkiem (kup i trzymaj). Może bowiem okazać się, że spekulując nie zarobimy więcej ale narazimy się na utratę czasu, zdrowia, zapłacimy mnóstwo opłat prowizyjnych i wplączemy się w skomplikowane rozliczenia podatkowe. Wszystko to warto zbalansować i zbilansować, praca włożona na początku jest lepsza niż praca po fakcie.