Widzę, że są tu ludzie, którzy wiedzą co zrobić z pieniędzmi

Chciałby poznać zdanie bardziej doświadczonych osób.
Chodzi o spłatę kredytu hipotecznego lub jego braku spłaty.
Posiadam kredyt na mieszkanie, którego wielkość do spłaty to 140K jeszcze 15 lat.
Przyjmijmy, że zarobiłem na jego spłatę.
Pytanie brzmi:
Czy opłaca się go spłacać wcześniej?
Czy może inwestować część dalej, a część trzymać w walutach obcych?
Na tą chwilę rata zmalała mi o 170 zł, również wartość złotówki spada, co teoretycznie obciążenie wartości kredytu maleje (jeśli następuje wzrost wynagrodzenia).
Po spłacie, powiedzmy, że konto mi się w znacznym stopniu wyzeruje, a rata która mi zostanie w kieszeni 750 zł nie robi jakiegoś wrażenia.
Budowanie jakiegoś sensownego portfela zajmie znów trochę czasu.
Co wy myślicie o tej sytuacji.
Pozdrawiam