ekonokomik pisze: ↑ niedziela, 4 lipca 2021, 22:44Dorosły odpowiada za siebie.
Problem w tym, że to nie do końca tak działa. Podsuwanie lub tolerowanie pewnych używek, które są dostępne, prowadzi do zwiększenia uzależnień.
Gdybym cię związał i zrobił zastrzyk z heroiny, to rozumiem, że nie działaby ci się potem krzywda gdybyś potem ćpał, bo zapewne byś się uzależnił wbrew swojej woli? W końcu jesteś dorosły. A ten przykład od tolerowania np. hazardu w przestrzeni publicznej różni się jedynie użyciem przymusu bezpośredniego przeze mnie w przeciwieństwie do np. wystawienia jednorękiego bandyty na widok publiczny np. w lokalnym pubie. Taki bandyta nęci samym widokiem i w końcu niektórych zanęci, których normalnie by nie zanęcił. Rzeczywiście volenti non fit iniuria, ale często zaczyna się to od zmanipulowania i użycia przymusu bezpośredniego lub pośredniego, a nie od chcenia dorosłego.
Oczywiście nie można niańczyć wszystkich, bo każdy ma swój rozum, ale też nie można pozostać całkowicie biernym i struktura państwowa, którą stworzyliśmy jako społeczeństwo ma pewne minimum do zrobienia. Uważam, że zwykła delegalizacja pewnych rzeczy z przestrzeni publicznej jest wystarczającą rolą jakie państwo ma do odegrania, bo wbrew pozorom mam bardziej wolnościowe poglądy, jednak staram się zachować umiar. I to nawet nie trzeba jakoś prześladować tych, którzy handlowaliby nielegalnie takimi rzeczami. Wystarczy zadbać, by nie było to na widoku i nie kusiło.
Oczywiście, że znajdą się tacy, którzy będą się dorabiać na nielegalnej wtedy działalności, ale po to też organizujemy w państwie jakieś służby żeby ten proceder nie był tak opłacalny. W mojej ocenie jest to optymalny kompromis między próba zadbania o pewien poziom bezpieczeństwa, a nie popadaniem w skrajność dyktowania obywatelom co wolne, a czego nie wolno.
Bitmar pisze: ↑ niedziela, 4 lipca 2021, 21:08Wiesz co niszczy rodziny bardziej niż hazard i to o kilka rzędów wielkości? Alkohol, który mimo tego jest legalny bo przynosi skarbowi państwa ogromne zyski z koncesji i podatków. W przypadku hazardu jest podobnie, jest legalny jeśli organizują go spółki skarbu państwa lub gdy lwią część zgarniają za koncesję mimo, iż przecież niszczy rodziny.
Po pierwsze, nie myśle żę rząd troszczy się mnie zakazując hazardu. Wiem, że zbija na tym kasę, ale nie zmienia to faktu, ze zakaz hazardu jest korzystny dla mnie i wielu innych osób, gdyż zmniejsza odsetek uzależnień.
Po drugie, napisałem że monopol państwa jest dla mnie tak samo zły jak legalizacja, a dostępność alkoholu również jest również tak samo zła.
Po trzecie, Alkohol czy papierosy są tolerowane, bo to używki znane i stosowane od tysiącleci. Tym samym wysoce rozpowszechnione i zakorzenione w świadomości społeczeństw. Nieco inaczej wygląda sytuacja z hazardem, pornografią czy narkotykami, które jednak w znacznej mierze są współczesnymi używkami i od niedawna funkcjonują w świadomości ludzi. Zwłaszcza pornografie się ostatnio nachalnie promuje w teledyskach tzw. muzyki popularnej, co uważam powinno być stemperowane. Który dzieciak chce to i tak wjedzie gdzie trzeba, ale nie musimy zezwalać na kręcenie dupą i cyckami w teledyskach - przykładowo.
Po czwarte, jako osoba nie paląca i pijąca alkohol raz do roku nie czułbym żadnej opresji ze strony państwa gdyby zostało to zakazane, choć zdaje sobie sprawę, że pewnym osobom by to przeszkadzało, np. koneserom drogich alkoholi, żulom itp. Może nawet bym przyklasnął jak mówisz. Natomiast jest to niemożliwe, bo oczywiście połowa społeczeństwa pije i pali i rząd by na taczkach wywieźli. A skąd taki rezultat? Ano stąd, że te używki znane są od tysiącleci i ciągle uzależniają znaczną część kolejnych osób. Nie potrzebuje alkoholu czy tytoniu do endorfin, bo mam sport, literaturę, przestrzeń do dyskusji intelektualnych czy wesołe miasteczka itd.
Po piąte, wyszliśmy od tego, że wjazd cba i antyterrorystów to zaatakowanie biednej firmy przez opresyjne państwo, a z tego co widzę to wszystko NA RAZIE odbywa się w granicach prawa. Nie można popadać w skrajność i uważać, że skoro "naszych biją" (czyli firmę ze środowiska) to jest to zawsze niesłuszne. Bezprawie będzie wtedy, gdy nie robili hazardu a ich capną. W tego typu akcje zaangażowanych było kilkadziesiąt osób minimum. Zwykłych takich jak ja czy ty, którzy po prostu wykonują swoją pracę i zadziałali według procedur jakie stosują na co dzień. Być może nawet szefostwo tej akcji to też zwykli obywatele, a być może ubijają jakieś lewe interesy. Prawdy zapewne jednak się nigdy nie dowiemy, bo jedna strona będzie ciągnąć na swoje, druga na swoje. Będzie można jedynie z czasem ocenić: "Po owocach ich poznacie".
Bitmar pisze: ↑ niedziela, 4 lipca 2021, 21:08 Jeżeli jako społeczeństwo umawiamy się, że rezygnujemy z czegoś dla wspólnego dobra to rezygnujemy z tego całkowicie a nie zostawiamy monopol państwu. To nie jest sprawiedliwe, że jednym wolno a innym nie.
Jeżeli w ten sposób na to patrzysz, to zgodzę się z tobą. Niemniej jako racjonalista stwierdzam, że skoro nie mogę za bardzo wpłynąć na odebranie monopolu państwu, to chyba mniej szkodliwe dla społeczeństwa jest jak państwo ma monopol, niż jak jest powszechność tego typu rzeczy. Więc lepszy rydz niż nic jak to mówią.